Forum Siedziba literacko skrzywionych Strona Główna

Terry Pratchett

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siedziba literacko skrzywionych Strona Główna -> Literacko
Autor Wiadomość
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:56, 08 Wrz 2006    Temat postu: Terry Pratchett

Tak, hm...Nie mogłam się powstrzymać Tongue up (1)

Kto zna, kto uwielbia i oczywiście- za co?
Ulubione książki, ulubieni bohaterowie- po prostu wszystko, co ma związek z twórczością Pterry'ego Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cammie
Jej Gniotowatość/adminowata żonka Pierza


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1850
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: łódka mi tonie
Płeć: kobieta

PostWysłany: Pią 16:06, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Ja aktualnie poluję na jego książki :oops: Może akurat szybko znajdę xD Hmm... A jakie polecasz? Tongue up (1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:29, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Ja, no...wszystkie Tongue up (1) Ale wiele osób zaczyna od "Morta" i myślę, że to bardzo dobry wybór, bo to jedna z najlepszych książek Dysku. Potem na przykład "Straż!Straż"? Chyba że chcesz po kolei to oczywiście pierwszy musi być "Kolor Magii".

Książek ze Świata Dysku nie trzeba koniecznie czytać po kolei, ale trzeba pamiętać, że dzieli się na serie: Rincewind i magowie, Wiedźmy, Śmierć, Straż Ankh-Morpork i książki niezależne (też dyskowe, ale "niezrzeszone" w żasnej serii) i w poszczególnych seriach rzeczywiście radze trzymać się kolejności Happy (chociaż ja wiedźmy na przykład czytałam od tyłu Wink (1) )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lira
Przegnita Selerzyca


Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne i złe K-ce
Płeć: kobieta

PostWysłany: Pią 18:56, 08 Wrz 2006    Temat postu:

Od Morta zaczynać? Ojć nie radziłabym. Jest dobry ale trudno się w nim chyba połapać komóś kto reszty nie czytał. Ja proponuje mimo wszystko Blask Fantastyczny. A tak w ogóle Bagaż jest słodki! KoHam Bagaż. I Rincewinda też. Za co? Za cebulę, za zwierzątko co zdechło, za przewijające się życie przed oczami (co wszystko zasłaniało) i za użalanie się nad sobą. Bagaż koHam za zdziwiony wyraz dziórki, za kłapanie pokrywą i za zapach lawendy. Dwukwiata za jego wszystkie złote rihnu, za krótkie spodnie i aparat z demonem co mu różowej farby zabrakło. Można tak wymieniać bez końca. ALe kogo uwarzasz <uważacie> za najlepszą postać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:44, 08 Wrz 2006    Temat postu:

hm, ale przed Blaskiem przecież jeszcze "Kolor magii" jest Happy
Ech, Bagaż :roll: Jego się nie da nie uwielbiać Wink (1) Szczególnie jak wyrusza, by poznawać nowych ludzi :lol:

A najlepsza postać? Szczerze mówiąc trudno wybrać, ale jak dla mnie oczywiście, że Patrycjusz Tongue up (1)! Za jego cynizm, podejście do ludzi, podejście do rządzenia, za to jak potrafi denerwować Vimesa (którego nawiasem mówiąc też uważam za jednego z najciekawszych bohaterów). Jest po prostu jedyny w swoim rodzaju Wink (1)
No i jeszcze Śmierć oczywiście. A za co? Trudno powiedzieć...Za to, jaki jest...

Cóż, w sumie każda Dyskowa postać ma w sobie to COŚ (no, choć jest parę, za którymi nie przepadam), więc na dłuższą metę właściwie trudno wybrać tę jedną.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliś
Gumochłon w posiadaniu Cam


Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 1937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bezludnej wysepki.
Płeć: kobieta

PostWysłany: Śro 15:12, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Ja uwielbiam Śmierć, chociaż czytam tylko "Kolor magii". Strasznie trudno złapać Pterry'ego. Ale już ówielbiam Śmierć i Bagaż. Bagaż za słodkość {aaaach ^^^} zaś Śmierć, bo... jest xD

Mówicie, każda książka spod jego pióra jest ciekawa? xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ari.
Profan słów


Dołączył: 05 Sie 2007
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z cytoplazmatycznej mazi barwy fioletu.

PostWysłany: Nie 16:47, 05 Sie 2007    Temat postu:

A ja łatwo złapałam Pratchetta. Biblioteka miejska to piękne stworzenie.
I się zakochałam od pierwszego wejrzenia. Trochę książek muszę jeszcze przeczytać, żeby wszystkie mieć za sobą, ale dawkuję sobie przyjemności ^^.
Jedną postać trudno wybrać spośród takich przykładów geniuszu jak Marchewa, Śmierć, Bagaż, Patrycjusz, babcia Weatherwax (tak, tak, tak!)... Niech będą wszyscy. Niezdecydowana troszku jestem, jak mi się wydaje xD

Każda jego książka, każda! Chyba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 17:29, 05 Sie 2007    Temat postu:

Nie, 'Carpe Jugulum' [i znowu te wampiry!] mi się nie podobała.

A najlepszy jest Śmierć XD
Powrót do góry
Aliś
Gumochłon w posiadaniu Cam


Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 1937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bezludnej wysepki.
Płeć: kobieta

PostWysłany: Nie 17:36, 05 Sie 2007    Temat postu:

Demi, popieram cię xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Nie 17:41, 05 Sie 2007    Temat postu:

Ale w sprawie Śmiercia czy 'Carpe Jugulum'? XD
Powrót do góry
Lira
Przegnita Selerzyca


Dołączył: 24 Sie 2006
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczne i złe K-ce
Płeć: kobieta

PostWysłany: Nie 17:52, 05 Sie 2007    Temat postu:

A ja uwielbiam ziemniaka, o!

*tego na rzemyku, żeby nie było wątpliwości*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aliś
Gumochłon w posiadaniu Cam


Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 1937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bezludnej wysepki.
Płeć: kobieta

PostWysłany: Nie 18:36, 05 Sie 2007    Temat postu:

Demiś, w sprawie Śmiercia. Definitywnie i ostatecznie xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:59, 05 Sie 2007    Temat postu:

Ja, chociaż też lubię wampiry, nie mam nic przeciwko niekonwencjonalnemu podejściu Pterry'ego do nich. "Carpe..." akurat humorystycznie podchodziło do klasyki i rozlicznych mitów o wampiryzmie tkwiących w literaturze czy filmie od dawien dawna. U Pterry'ego rzadko spotyka się rzeczy klasyczne, czego dobrym przykładem są nie tylko wampiry (większość to i tak Black Ribboners- wybaczcie, nie pamiętam jak to po polsku przetłumaczono :oops:- jak Lady Margolotta (aczkolwiek do niej żywię, khm, pewną niechęć Wink (1) ), Otto Chriek czy Sally), ale na przykład elfy czy zombie. Ja miałam straszliwego fioła na punkcie elfów, kiedy czytałam "Panów i damy" i nie mogę powiedzieć, że mi się nie spodobało tego typu podejście do rasy, bo po prostu uznałam to za coś kompletnie odmiennego.
Co do "Carpe" to żałowałam, że po polsku wyszło po mojej ustnej maturze z polskiego, bo mogłabym je dołączyć do mojej klasyfikacji wampirów Wink (1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 01:22, 06 Sie 2007    Temat postu:

Mi się nie podobała ta książka z jednego prostego powodu: Kingowe "Miasteczko Salem" też miało wiele z klasycznego wampira, zusammen do kupy. A nie ma chyba książki, której bardziej od "Miasteczka" nie lubię. "Carpe" mi się za bardzo z nią kojarzyło, a poza tym nie uważam, żeby było zbyt śmieszne.
Powrót do góry
An-Nah
mHroczna gHotka


Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Własna dziedzina Paradoksu
Płeć: kobieta

PostWysłany: Pon 08:53, 06 Sie 2007    Temat postu:

A mnie się "Carpe" podobało. Wampiry klasyczne i schematyczne do bólu no i to, co się dzieje z ludźmi, których chcą na siłę łamać stereotypy - lektura obowiązkowa dla takiej lady Murray, powiedziałabym :[
Lubie dobrze funkcjonujące stereotypy.

A po za tym coraz bardziej zachwycona jestem pratchettowskimi krasnoludami. Z tomu na tom dowiadujemy się o nich coraz więcej i muszę powiedzieć, że nigdy dotąd nie spotkałam się z tak pięknym opracowaniem tej rasy. Wbrew pozorom łatwiej w literaturze o ciekawego elfa, niż ciekawego krasnoluda - choć obu tym rasom wielką krzywdę zrobiły erpegi (mówię o D&D i Warhammerze). Jak zazwyczaj krasnoludy kwituję wzruszeniem ramion, tak w "Świecie Dysku" po prostu mnie zachwyciły. Niby opierają się na stereotypach... ale jak się na nich opierają!

No i trolle z ich krzemowymi mózgami... zważywszy na to, jak moja Yukihime znosi upały, powinnam przechrzcić ją na Detrytus... problem w tym, że już założyłam, że grat jest płci żeńskiej... XD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 16:47, 06 Sie 2007    Temat postu:

Trole i upały to rzecz pikna XD
Powrót do góry
LaVie
Digital Angel


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:42, 06 Sie 2007    Temat postu:

Tak, ich procesy myślowe przy wysokich temperaturach... zawsze przy powyżej 30 stopni Celsjusza uznaję, że muszę być trollem xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Pon 19:35, 06 Sie 2007    Temat postu:

Złota myśl na dziś: Każdy ma w sobie coś z trolla Tongue up (1)
Powrót do góry
Aliś
Gumochłon w posiadaniu Cam


Dołączył: 23 Gru 2006
Posty: 1937
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bezludnej wysepki.
Płeć: kobieta

PostWysłany: Pon 19:59, 06 Sie 2007    Temat postu:

I wszyscy przytakują? xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gatta
Profan słów


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: okolice Bielska-Białej

PostWysłany: Pon 21:55, 06 Sie 2007    Temat postu:

Moja lepsza połowa przy niedawnych upałach doszła do wniosku, że masz coś z trolla <rotfl>

Ja kocham Pratchetta całym sercem za całokształt, a najbardziej za Wiedźmy, ŚMIERĆ i Straż Tongue up (1)

Ach...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LaVie
Digital Angel


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:07, 07 Sie 2007    Temat postu:

A ja (prócz Śmierci oczywiście) absolutnie kocham Bagaż i Igorów!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:57, 08 Sie 2007    Temat postu:

Och, Igorowie są świetni, a Bagaż ze swoją maniakalną osobowością to cudo samo w sobie xD A Straży składam hołdy. I Vetinariemu oczywiście Tongue up (1)

A krasnoludy i trolle rzeczywiście z książki na książkę coraz lepsze. Genialny był pod tym (i nie tylko pod tym) względem "Piąty Elefant" i świetny jest też "Thud!", którego akcja toczy się w okolicach rocznicy bitwy w Dolinie Koom.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
An-Nah
mHroczna gHotka


Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Własna dziedzina Paradoksu
Płeć: kobieta

PostWysłany: Śro 12:59, 08 Sie 2007    Temat postu:

No a w "Prawdzie", gdzie było wyjaśnienie, skąd bierze się miłość krasnoludów do złota?

Natomiast wątki miłosne zupełnie Pratchettowi nie idą. Chyba jedynym, który mi się podoba, jest związek Marchewy i Angui, a to dlatego, że obie postaci miały szansę się rozwinąć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:10, 08 Sie 2007    Temat postu:

Oj, prawda, nie idą, wszystkie są jakby poboczne, niedociągnięte. Z głównej serii (oczywiście oprócz Angui i Marchewy) to chyba tylko Susan ma szansę. Za to z ŚD- teoretycznie- dla dzieci naprawdę udany pod tym względem jest "Wintersmith".
Ach, ostatnio Pratchett też wziął się za...Nobby'ego Tongue up (1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LaVie
Digital Angel


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:14, 08 Sie 2007    Temat postu:

Nie są dla niego priorytetem, a tłem, więc ja chyba zdołam mu wybaczyć Wink (1) Chociaż bardzo mi sie podoba małżeństwo Vimesa z Lady Sybil. Te... nietypowe okoliczności, cała ich historia, najzwyczajniej w świecie to lubię Tongue up (1) chyba nawet bardziej od Angui i Marchewy, których lubię jako osobne postaci, ale związek... cóż, jakoś go chyba jednak nie czuję Wink (1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 00:06, 09 Sie 2007    Temat postu:

Sam i Sybil są rzeczywiście świetnym małżeństwem, w ogóle podziwiam tę kobietę Wink (1) A związek Marchewy i Angui w sumie się rozwija, mimo że czasem z trudnościami. To znaczy Marchewa udaje, że trudności wcale nie ma, Anguę to denerwuje i na tym główna trudność polega Wink (1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
An-Nah
mHroczna gHotka


Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Własna dziedzina Paradoksu
Płeć: kobieta

PostWysłany: Czw 09:14, 09 Sie 2007    Temat postu:

I właśnie to mi się w tym wątku podoba. Plus to, że Marchewa często przedkłada poczucie obowiązku nad uczucie - a przynajmniej ma do tego skłonność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NakedCity
Pisarski heretyk


Dołączył: 01 Gru 2007
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: znikądamen

PostWysłany: Śro 22:13, 19 Gru 2007    Temat postu:

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.

Ostatnio zmieniony przez NakedCity dnia Śro 12:35, 24 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laiquendi
Pożarty poziomek


Dołączył: 04 Wrz 2006
Posty: 690
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 01:20, 20 Gru 2007    Temat postu:

Nomy są absolutnie niedyskowe. I absolutnie nie do czytania po polsku, bo składają się głównie z żartów językowych, które tłumacz musi wyjaśniać jak krowie na rowie w przypisach.
Ja ze straży lubię jeszcze "Na glinianych nogach"- jedna z ciekawiej zbudowanych intryg, a poza tym dużo Patrycjuszowego ironizowania Tongue up (1) Poza tym, cóż...po "Night Watch" myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy. Przeczytałam "Thud" i dostrzegłam, jak bardzo się myliłam.
A Lu-Tze jest genialną postacią, mam nadzieję, że się jeszcze kiedyś pojawi.
Ja za to też uwielbiam książki "nieseryjne", jak właśnie "Pomniejsze bóstwa", "Piramidy", "Prawdę", "Monstrous Regiment" czy "Going Postal", bo tam Pratchett używa zazwyczaj najbardziej gorzkiej i ciętej ironii na społeczeństwo, na ludzi, hm, wszystkich razem i każdego z osobna Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivoire
Sailor Owca
Sailor Owca


Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 11:06, 20 Gru 2007    Temat postu:

Faktycznie, też bardziej podobają mi się Opowieści.
Nawe moja siostra, wielbicielka Pamiętnika księżniczki, musiała przyznać, że Maurycy jest świetny ^w^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Euterpe
Profan słów


Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Skąd wieje niespokojny wiatr

PostWysłany: Czw 11:24, 20 Gru 2007    Temat postu:

A ja, tylko nie bijcie, za Pratchetta zabierałam się razy kilka i nigdy nie skończyłam pierwszego tomu Świata Dysku. Może jest to spowodowane tym, że czytałam to dość dawno temu. Teraz, jak sądzę, gust mi się diametralnie zmienił. Ale i tak po raz któryś tam po jego książki nie sięgnęłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ivoire
Sailor Owca
Sailor Owca


Dołączył: 17 Paź 2007
Posty: 1936
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 10:44, 21 Gru 2007    Temat postu:

Już nawet nie pamiętam, jaki tom pierwszy wpadł w moje łapki, ale jedno jest pewne - przez długie miesiące (i ponad połowę cyklu) nie kierowałam się porządkiem chronologicznym. Kolor Magii i Blask fantastyczny są dobre, ale wysiadają przy innych częściach.

Osobiście polecałabym rozpoczęcie przygody z Pratchettem od Opowiadań ze Świata Dysku; jak już wspominałam, nawet moja siostra (nie znająca ani trochę terminologii ŚD) zrozumiała treść Maurycego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Val
Analfabeta całkowity


Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: kobieta

PostWysłany: Wto 18:48, 19 Sie 2008    Temat postu:

Ja rozpoczęłam od "Morta" lub "Koloru magii" - nie pamiętam dokładnie. Pratchetta prawdziwie kocham. Wink (1) Ostatnio dostałam w swe łapki "Ciekawe czasy" i ta książka utwierdziła mnie w przekonaniu, że moim najulubieńszym bohaterem jest Bagaż. Jego liczne pięty depcze Rincewind i Śmierć, a za nimi biegnie cała reszta. Dziwnie trudno jest mi spotkać gdziekolwiek powieści Terry'ego - w mojej bibliotece jest ich bardzo mało.
Co tu dużo mówić - Pratchett jest geniuszem Tongue up (1)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Siedziba literacko skrzywionych Strona Główna -> Literacko Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin