FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Siedziba literacko skrzywionych Strona Główna
->
Literacko
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
4. Pomniejsze
----------------
Literacko
Kto pyta, nie błądzi
.
Regulamin, zasady - kodeks
Muzycznie
Drogowskazy
Filmowo
Przykurzone
Malarstwo, taniec...
Manga i anime
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Ivoire
Wysłany: Pią 19:25, 23 Maj 2008
Temat postu:
Tak, Musierowicz coś ostatnio pisanie nie idzie. Co nie zmienia faktu, że cały czas zwalam się na Jeżycjady (praktyczny brak konkurencji w konkursie plastycznym) i od czasu do czasu daję to czy owo do podpisania na spotkaniu autorskim. Za to prawdziwą fanatyczką tej autorki jest moja matka, brr o^o
NakedCity
Wysłany: Pią 09:49, 23 Maj 2008
Temat postu:
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Aliś
Wysłany: Pią 09:45, 23 Maj 2008
Temat postu:
Łooooo, ja również nie przepadałam za Mistrzem! Wolałam Behemota i Małgorzatę <3333.
Poppy
Wysłany: Czw 23:24, 22 Maj 2008
Temat postu:
Moją najulubieńszą chyba książką jest "Gra w klasy" Cortázara. Z pojedynczych pozycji to też "Mistrz i Małgorzata" (chociaż tytułowy Mistrz mnie - nie pytajcie, czemu - denerwował, o wiele bardziej wolałam Wolanda ze świtą), "Trzech panów w łódce", "Dama Kameliowa", "Lolita" (wiem, trzeba byłoby się zapoznać z Nabokovem głębiej - mam to w planach), "Panna Nikt". Poza tym oczywiście kochana, stara dobra Agatha Ch. (mogłabym wyjść za Poirota), Colette, Vonnegut, ostatnio zaczęłam czytać Sartre'a. Jeszcze Joanne Harris, Izabela Sowa i Musierowicz (im wcześniejsza, tym lepsza - ostatnie tomy jakoś przestają mi się podobać, podczas gdy klasyki typu "Kłamczucha" albo "Ida sierpniowa" są zaczytywane na śmierć) i moja ulubiona rodzinna saga - "Rodzina Whiteoaków" Mazo de la Roche. Z fantastyki wielbię całą Ewę Białołęcką (Kroniki Drugiego Kręgu na zawsze moją ulubioną serią fantastyczną zostaną, amen), Sapkowskiego, Tolkiena, bardzo lubię humor Pratchetta. Gaimana dopiero zaczynam. A, i dochodzi jeszcze moje lekkie zboczenie w postaci słowników: francusko- i angielsko-polskich ;)
It.
Wysłany: Sob 18:11, 26 Sty 2008
Temat postu:
Ja uwielbiam Sapkowskiego, Pratchetta, Schulza i Coelho. Ponad wszystko.
Rowling pisze nawet dobrze, może gdyby zaczęła się bawić w coś innego niż tylko Potter.
Gombrowicz, sodomia i gomoria. XDD Uwielbiam język i styl w jakim pisze.
Euterpe
Wysłany: Pią 17:26, 14 Gru 2007
Temat postu:
Zdecydowanie. (:
Fanny, Fanny, Fanny... Hmm... Nie kojarzę. Albo kojarzę tylko akurat teraz nie pamiętam.
Niewiadoma
Wysłany: Pią 17:24, 14 Gru 2007
Temat postu:
Urgh. Dumę i uprzedzenie mam jako tekst, który mam opracować na małą maturę i zaczynam nim rzygać. Myślę, że podobałby mi się bardziej, gdbym nie była ZMUSZONA żeby go czytać. Przekorne ze mnie stworzenie.
Ojojojojojo! Moi dwaj najnaj idole. John Steinback i Arthur Miller. Ktoś słyszał...?
Aliś
Wysłany: Pią 17:22, 14 Gru 2007
Temat postu:
Klimat w "Dumie i uprzedzeniu"... Poezja. Po prostu poezja i za to ją wielbię. Natomiast (kurczębladęniepamiętamtytułuksiążki) jej jedna bohaterka zwyczajnie mnie nudziła. Fanny się zwała.
Euterpe
Wysłany: Pią 17:19, 14 Gru 2007
Temat postu:
Austen nudzi większość ludzi. Ale mi podoba się jej humor i opisy. I atmosfera.
Aliś
Wysłany: Pią 17:19, 14 Gru 2007
Temat postu:
Ja Austen przeczytałam tylko jedną pozycję. Reszty nie byłam w stanie
Niewiadoma
Wysłany: Pią 17:14, 14 Gru 2007
Temat postu:
Z Christie się zgodzę. Austen mnie nudzi
Euterpe
Wysłany: Pią 17:09, 14 Gru 2007
Temat postu:
Ach! Dickens. Przepraszam, zwyczajnie zapomniałam. A skoro on to i Austen. I Christie.
Niewiadoma
Wysłany: Pią 17:07, 14 Gru 2007
Temat postu:
I Wilde! (Twoj opis mi o nim przypomniał.) Wilde i jego kontrowersyjne upodobania, mrrrau.
No i Dickens oczywiście. Ach i William Golding. Władca Much *.* Można się rozpłynąć.
Euterpe
Wysłany: Pią 16:52, 14 Gru 2007
Temat postu:
Ach, Pandora! Dziękuję! Już myślałam, że tylko ja jestem na tyle dziwna, by uwielbiać, ubóstwiać i czcić Sienkiewicza! (:
I Le Guin. I McCaffrey. I Pilipiuk. I Hobb. I...
Niewiadoma
Wysłany: Pią 16:49, 14 Gru 2007
Temat postu:
A moim bogiem jest King. Biedny, wyświechtany King. Zrobili z niego pisarza dla trzynastolatek. Ale ja i tak niesamowicie go uwielbiam.
Pandora
Wysłany: Wto 23:53, 04 Gru 2007
Temat postu:
Sienkiewicza wielbię, Żeromskiego wielbię, Tolkiena wielbię... A poza tym jestem dziwna i siebie też wielbię, ale broń cię panie, nie jako pisarza, bo tym na szczęście nie jestem XD.
NakedCity
Wysłany: Wto 22:14, 04 Gru 2007
Temat postu:
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Lira
Wysłany: Wto 22:12, 04 Gru 2007
Temat postu:
Żeby nie było, że offtopuję - do ulubionych pisarzy dołączam Rafała Dębskiego i Gartha Nixa.
Cytat:
Człowiek łatwo potrafi się przystosować, lecz dawne obrzędy, tradycje wciąż leżą w naszej naturze, wciąż pamiętamy. Ale wypierając się swojej przeszłości pozbywamy się części samych siebie. Tak jak ludziom trudno jest żyć bez części ciała, tak i nam bez oparcia naszych przodków ciężko byłoby nam normalnie żyć. Nawet nie zdając sobie sprawy wciąż i wciąż powielamy dawne sposoby kultu, przesądy nieświadomi, wręcz niedouczeni w tym aspekcie.
To tak z mojego przemówienia, skojarzyło mi się. xD
Edycja - możesz to rozumieć jak chcesz.
NakedCity
Wysłany: Wto 22:06, 04 Gru 2007
Temat postu:
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
szarlotka
Wysłany: Wto 22:01, 04 Gru 2007
Temat postu:
NakedCity napisał:
Krzyżaków odłożyłem jak przeczytałem, że Jagienka miała spermiczkę w gardle, cokolwiek to miało znaczyć to doszedłem do wniosku, że wolę playboya.
Z całym szacunkiem, ale to było lekkie przegięcie. Sienkiewicz ładnie wpasował się w temat i oddał wiernie stereotyp rycerza polskiego na przełomie XIV-XV w. "Krzyżacy" to olbrzymia skarbnica na temat polskich średniowiecznych dworów, wartości życiowych i pobożności ówczesnych Polaków. Warto o tym pamiętać ;P.
NakedCity
Wysłany: Wto 21:39, 04 Gru 2007
Temat postu:
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Lori
Wysłany: Wto 21:34, 04 Gru 2007
Temat postu:
o ergaonie, pozwólcie, się nie wypowiem ;x
krzyżacy w gruncie rzeczy nie byli wcale źli. ominęłam pierwsze 30 stron, potem już mi jakoś szło. bądź co bądź, akcja jest i to boska. co z tego, że język niedzisiejszy? szczególnym ucucziem darzę moment z jurandem, kiedy to go katowali i został pozbawiony całej swojej chwały i w ogóle. takie... prawdziwe.
według mnie, "krzyżacy" to dobra książka - chociaż styl autora nie zaskakuje, czego mogliśmy się dzisiaj spodziewać? przecież to nie było pisane w naszych czasach! pomysł jest, powiązania... po przeczytaniu innych lektur, jestem na tak.
[w łikend przez to przebrnęłam, psze państwa!]
NakedCity
Wysłany: Wto 21:19, 04 Gru 2007
Temat postu:
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
maddie
Wysłany: Wto 21:05, 04 Gru 2007
Temat postu:
Eragona nie czyta się lekko i przyjemnie, bo jak go czytałam to podobnie do Sienkiewicza kilka razy przyrąbał w ścianę (i nie powstrzymało mnie nawet to, że był pożyczony.) *Maduś chwyta "Krzyżaków* i demonstracyjnie rzuca nimi o ścianę*
Niestety Sienkiewicza darzę niezbyt pochlebnym uczuciem i przeżyję wszystko, po za nim.
Swoją drogą, można by założyć temat o najmniej lubianych pisarzach, bo nam się robi offtop
Ivoire
Wysłany: Wto 19:59, 04 Gru 2007
Temat postu:
Szczerze mówiąc, z dwojga złego wybieram Sienkiewicza (przynajmniej wiem, że nie jestem sama!). Może i chwilami trochę przynudza, ale mimo wszystko lepsze to niż wymuszanie akcji za wszelką cenę.
Lekko i przyjemnie czyta się również
Eragona
, nie zapominaj o tym
maddie
Wysłany: Wto 18:33, 04 Gru 2007
Temat postu:
*Maddie zakłada swoje rękawice bokserskie
Żartuję * Ja osobiście jestem jej bardzo wdzięczna, bo dzięki jej powieścią dwukrotnie dostałam szóstkę z historii. Po za tym, pani Ryż pisze lekko i jest niezłą alternatywą dla Sienkiewicza, którego nie znoszę, a którym jestem katowana prawie cały czas. Czyta się łatwo, szybko i przyjemnie, a na dłuższą metę nawet wciąga. Szczególnie Kroniki. No i jest Lestat
Ivoire
Wysłany: Wto 17:57, 04 Gru 2007
Temat postu:
Śpiąca królewna
jest wręcz tragicznie... śmieszna. Brawa po raz kolejny dla wielce utalentowanej pani Ryż za wspaniałe podsumowanie jej chorych fantazji seksualnych w czymś, co przynajmniej teoretycznie miało uchodzić za dojrzały utwór literacki.
Skoro mówimy o ulubionych pisarzach, chciałabym wiedzieć, co takiego widzicie w jej twórczości *tylko bez bicia*.
maddie
Wysłany: Wto 17:55, 04 Gru 2007
Temat postu:
Tak, Lori czytałam. Nie twierdzę, że jej najlepsza, zaliczyłabym ją raczej do gorszych, choć przykładowo "Skrzypce" podobały mi się mniej. Nie moje klimaty. A jeśli chodzi o nie wyżycie, to patrząc na moich znajomych i rówieśników wychodzę z założenia, że gorszego niewyżycia w życiu nie spotkam i nic mnie nie rusza.
I nie polecam zaczynać od Śpiącej Królewny, bo naprawdę można się zniechęcić. Ja zaczynałam od Kronik i chyba dobrze zrobiłam
No i zaczytuję się jeszcze w Szekspirze, o czym jak zwykle zapomniałam *tak się objawia brak kawy na stole*
Lori
Wysłany: Wto 17:45, 04 Gru 2007
Temat postu:
maddie napisał:
(...) Anne Rice (...)
a czytałaś jej "Śpiącą królewnę"? Jeżeli tak i nadal ją lubisz - pełny podziw do Ciebie. Ja zaczęłam od tego; nie skończyłam rozdziału, stwierdziłam, że autorka jest niewyzyta emocjonalnie i rzuciłam to w cholerę.
a żeby nie offtopować - ulubionych trudno mi wymienić. ale na pewno polscy pisarze fantastyki, z kossakowską (a jakżeby inaczej) na czele.
maddie
Wysłany: Wto 15:17, 04 Gru 2007
Temat postu:
Jane Austen, Chris Wooding ( za moją miłość do Broken Sky), Anne Rice, Tolkien, Pratchett i uwaga, uwaga Cecily von Ziegesar, do czego chyba się nie powinnam przyznawać.
NakedCity
Wysłany: Pon 23:49, 03 Gru 2007
Temat postu:
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Ivoire
Wysłany: Sob 12:44, 17 Lis 2007
Temat postu:
Edgar Allan Poe. Pratchett. Neil Gaiman. J.R.R. Tolkien. Urszula le Guin. Garth Nix. Andrzej Sapkowski. Maja Lidia Kossakowska. Jakub Ćwiek. Michaił Bułhakow. Agatha Christie. Dorota Terakowska.
To tylko wierzchołek góry lodowej ^w^
Rain
Wysłany: Sob 00:02, 17 Lis 2007
Temat postu:
Chmielewska i Wołoszański - to z polskich. Poza tym M. Higgins-Clark, A. Christie, R. Ludlum.
Krótko, bo monotematyczna jestem. I mało oczytana, o!
szarlotka
Wysłany: Pią 19:08, 16 Lis 2007
Temat postu:
Andrzej Sapkowski. Wilbur Smith. J.R.R. Tolkien, Michaił Bułhakow, Hans Christian Andersen (za "Dziewczynkę z zapałkami", "Brzydkie kaczątko" i "Calineczkę"), Lew Tołstoj, Carlos Ruiz Zafon, Alice Sebold, Dorota Terakowska, Lauren Weisberger, Fiodor Dostojewski, Jane Austen etc.
Caoimhe
Wysłany: Pią 12:14, 16 Lis 2007
Temat postu:
Cytat:
"Wieczór Trzech Króli" (zresztą podonie jest z "Jak wam się podoba"), taka typowa komedia omyłek, ale świetna
Lai, tam jest moja imienniczka - Olivia
Ari.
Wysłany: Nie 15:27, 26 Sie 2007
Temat postu:
Sapkowski. Tolkien. Marion Zimmer Bradley. Pratchett. Terakowska. Montgomery - za to, że byłam z siebie tak dumna, kiedy przeczytałam pierwszą część o Ani. Dawno to było, ale wciąż jakoś istnieje. Frances Hodgson Burnett - za
Tajemniczy Ogród
i
Małą Księżniczkę
, do której tak długo nie mogłam się zebrać. I Eleanor Porter.
Koniec.
Chyba.
Aliś
Wysłany: Śro 09:59, 04 Lip 2007
Temat postu:
[offtop] Czy mi się zdaje, czy Reliś wróciła? [koniec offtopu]
Retia
Wysłany: Wto 21:34, 03 Lip 2007
Temat postu:
Edgar Allan Poe
. Edgar Allan Poe. Wspominałam już o Edgarze Allanie Poe?
Faceta uwielbiam. Za Upadek domu Usherów, Maskę Czerwonej Śmierci, za Złotego Żuka i Sfinksa. Cała jego twórczość, również poezja, wprawia mnie w bezgraniczny zachwyt.
Dalej...
Christopher Moore
. Za Najgłupszego Anioła i Brudną Robotę. Oba cudeńka pochłonęłam w dzień, a to dopiero początek mojej przygody z tym pisarzem. Stokrotnie polecam.
Nabokov
i jego Lolita. Tego tłumaczyć nie muszę.
Jest wielu pisarzy, których lubię. Naprawdę wielu. dlatego pokusiłam się o wypisanie trzech, którzy najbardziej zapadli mi w pamięć. aoy.
Aliś
Wysłany: Sob 08:10, 16 Cze 2007
Temat postu:
Tolkien, Sapkowski. Le Guin, Masterton, czasami, ale TYLKO czasami Marta Fox {szczególnie w chwilach kryzysowego i depresyjnego załamania, co ostatnio zdarza mi się dosyć rzadko}.
A... Gaimana muszę w swe łapki koniecznie dostać, o.
LaVie
Wysłany: Pią 21:45, 15 Cze 2007
Temat postu:
Tolkien. Tolkien. Tolkien.
Michaił Bułhakow.
Oscar Wilde.
Edgar Allan Poe.
Fiodor Dostojewskij. (klasycy? Taaak! Zdecydowanie, zawsze i pierwsi!)
A tak poza tym to wybredna jestem, bardzo, bardzo. Długo musiałabym się zastanowić, kogo tu jeszcze dopisać, a i Sapkowski byłby na ostatniej pozycji (nie wiem, dlaczego ostatnimi czasy jestem aż tak cięta! ==')
Gość
Wysłany: Pią 21:40, 15 Cze 2007
Temat postu:
George'a R. R. Martina i Gaimana też lubię.
A moja mama ściga E. T. A. Hoffman ile się da.
An-Nah
Wysłany: Pią 21:24, 15 Cze 2007
Temat postu:
Tolkien - zawsze na pierwszym miejscu.
Ursula Le Guin - bardziej za cykl haiński (przede wszystkim "Lewa Ręka Ciemności" i "Wydziedziczeni"), niż za "Zmiemiomorze".
George R. R. Martin
Tad Williams
Neil Gaiman (choć wyżej cenię go jako scenarzystę komiksów...)
William Faulkner - XX wieczny pisarz amerykański, opisywał amerykańskie południe z jego ciężkim klimatem i chorą mentalnością. Specjalista od zdań długich, ciężkich i krętych. Jak Missisipi.
Gerard Durrel - pisarz brytyjski tym razem, też XX wieczny, do tego przyrodnik. Jego opisy dzieciństwa spędzonego w Grecji powalają tak stylem, jak humorem.
Slema Lagerloff - tiaaa autorka "Cudownej Podróży", ale ja kocham ją za "Gostę Berlinga" przede wszystkim.
Jorge Luis Borges - klasyka
Umberto Eco - takoż
E. T. A. Hoffman - za opowiadania. Bo są mrrr. W oryginale zwłaszcza.
Haruki Murakami - psychodela po japońsku.
Ma się szansę załapać też Kossakowska
Lira
Wysłany: Pią 17:01, 23 Mar 2007
Temat postu:
No właśnie! Ech, Gaimana czytałam bardzo mało i bardzo dawno (prawie nic nie pamiętam) ale poszłabym chchętnie. Ech.
Laiquendi
Wysłany: Czw 22:20, 22 Mar 2007
Temat postu:
Ech, ja nie mogę odżałować, że nie udało mi się pojechać na żadne spotkanie z Neilem Gaimanem. Ostatnio skończyłam jegob "Gwiezdny pył" i choć wydaje mi się, że Jack Vance lepiej radził sobie w takim typie świata, to i tak książka wywarła na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
Ale czemu był tylko w Krakowie i Warszawie?!
Werna
Wysłany: Nie 14:50, 11 Mar 2007
Temat postu:
Yhm. Powracając do tematu napomknę, że uwielbiam Johnatana Strouda
Katrin
Wysłany: Nie 10:43, 05 Lis 2006
Temat postu:
Yhy. Mówię ci świetna. Pożyczę ci ją.
Werna
Wysłany: Sob 19:03, 04 Lis 2006
Temat postu:
Ach! To ta "PS. Kocham Cię"?
Katrin
Wysłany: Sob 16:45, 04 Lis 2006
Temat postu:
Khm. Bo przeczytałam jej książkę? Opowiadałam ci trochę w szkole.
Werna
Wysłany: Sob 09:49, 04 Lis 2006
Temat postu:
A skąd wiesz, że świetnie pisze?
Katrin
Wysłany: Pią 18:32, 03 Lis 2006
Temat postu:
A no to dzięki xD Może wypożyczę jak nie zapomnę. Ufff... dobrze, że w tym temacie chodź trochę rozwija się dyskusja xD Muszę koniecznie poszukać książki takiej autorki jak Cecelia Ahern. Świetnie pisze.
Laiquendi
Wysłany: Pon 21:02, 23 Paź 2006
Temat postu:
Sen nocy letniej? Szekspira
Tak jak reszta wymienionych przeze mnie komedii- Burza, Wieczór Trzech Króli i Jak Wam się podoba
Katrin
Wysłany: Pon 17:08, 23 Paź 2006
Temat postu:
No to w takim razie może ja też sobie wypożyczę tę książkę skoro jest ona taka świetna. A ja tam komediami nie gardzę. Khm. Tylko problem jest z wypożyczeniem. Nie zawsze jest. Ale co tam.
P.S a jakiego to autora?
Werna
Wysłany: Wto 18:32, 03 Paź 2006
Temat postu:
no to muszę się w końcu wziąść za to :wink:
Laiquendi
Wysłany: Wto 17:24, 03 Paź 2006
Temat postu:
Ech, a ja to czytałam wręcz niemożliwą już ilość razy. To chyba jedna z najlepszych komedii. "Burza" też jest ciekawa. I "Wieczór Trzech Króli" (zresztą podonie jest z "Jak wam się podoba"), taka typowa komedia omyłek, ale świetna
Werna
Wysłany: Wto 14:47, 03 Paź 2006
Temat postu:
Jej, ja "Sen nocy letniej" już dwa lata próbuję przeczytać i mi się nie udaje, mimo że bardzo bym chciała. Zawsze albo pożyczony, albo w ogóle nie ma, albo ja zapomnę :?
Laiquendi
Wysłany: Pon 18:32, 02 Paź 2006
Temat postu:
Małgorzatę Musierowicz też kiedyś bardzo lubiłam. No, właściwie to dalej mam do jej książek duży sentyment
Cytat:
Sapkowski, Pratchett i Tolkien. Wielka trójca fantastyki.
Och tak, jestem zdecydowanie za
Ostatnio doszedł też Gaiman, za genialne "Nigdziebądź".
No i mogę też w sumie wymienić Robin Hobb, bo mimo że mnie ostatnio zirytowała zakończeniem trylogii Złotoskóry, to naprawdę podziwiam ją za sposób, w jaki pisze. Potrafi nazwać bohatera Bastard Rycerski i sprawić, by wcale nie brzmiało to śmiesznie. I w dodatku osiągnęła mistrzostwo w narracji pierwszoosobowej.
Poza tym jeszcze kocham wręcz Szekspira, "zachorowałam" na niego w podstawówce i tak mi zostało (chwała mu za "Sen nocy letniej
)
Lira
Wysłany: Sob 20:24, 30 Wrz 2006
Temat postu:
Sapkowski, Pratchett i Tolkien. Wielka trójca fantastyki.
Katrin
Wysłany: Czw 16:04, 28 Wrz 2006
Temat postu:
Zawsze Gosia opisuje swoje postacie tak realnie, tak ciepło. Są one miłe, sympatyczne przyjacielskie i w ogóle. Na przykład bardzo mi się podobał opis wigilii u rodziny Borejków... aż mi się miło na sercu zrobiło...
Werna
Wysłany: Czw 15:42, 28 Wrz 2006
Temat postu:
Małgorzata Musierowicz... Nie, żadne tam ratowanie świata, fantastyka, przynudzające historie, drętwy język czy kilometrowe opisy przyrody. Pisze konkretnie, zabawnie, ciekawie i potrafi tak "wciągnąć"czytelnika. Na większość autorów patrzę z dużym dystansem (do ich książek) a jej są takie milutkie i pełne ciepła, że nie sposów w nich nie zatonąć
Katrin
Wysłany: Śro 14:22, 27 Wrz 2006
Temat postu: Ulubieni pisarze.
Nie wiem, czy jest to dobry temat, ale może się uda. Piszcie tu o swoich ulubionych pisarzach itd.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Saphic 1.5 // Theme created by
Sopel &
Programosy.pl
Regulamin