Autor Wiadomość
Ivoire
PostWysłany: Sob 12:35, 17 Lis 2007    Temat postu:

Przeczytałam Życie polskie w XIX wieku. Zgadnijcie, po co.
Cammie
PostWysłany: Sob 09:06, 17 Lis 2007    Temat postu:

Hmm, skończyłam Quo vadis, Głos Boga i Carpe Jugulum ^^^ I polecam wszystkie trzy :3
Gość
PostWysłany: Pon 20:48, 29 Paź 2007    Temat postu:

O, dobra, bo się znowu offtop zalęgnie XD

Ryżowa Posiadłość Blackwood. Bo Quinniątko jest przesłodkie!
Lira
PostWysłany: Pon 20:40, 29 Paź 2007    Temat postu:

Miecz aniołów, Jacek Piekara. Ciekawe nawet.

Edycja: Demi, za późno. Już się zalęgnął. xD
Gość
PostWysłany: Nie 18:50, 28 Paź 2007    Temat postu:

PHILLIIIIIIIIIIIIIIP *___________________*

Nie mów mi o nim, bo się znowu offtop zalęgnie XD

*boski, boski, boski. tą książkę trzeba przeczytać, chociażby ze względu na niego!*
Ivoire
PostWysłany: Nie 18:45, 28 Paź 2007    Temat postu:

A ja myślałam, że podobał ci się incipit XD
Poza tym Phillip wymiata.
Gość
PostWysłany: Nie 16:30, 28 Paź 2007    Temat postu:

"Załatwiaczka".

Tylko i wyłącznie ze względu na wampira *inlove*
Aga
PostWysłany: Nie 15:13, 28 Paź 2007    Temat postu:

szarlotka napisał:
"ostatni huzarz" jest definitywnie lepszy xD


Ivoire napisał:
Słoń też jest świetny :3


No to przeczytam Happy
Ivoire
PostWysłany: Sob 16:24, 27 Paź 2007    Temat postu:

Słoń też jest świetny :3
szarlotka
PostWysłany: Sob 16:10, 27 Paź 2007    Temat postu:

"ostatni huzarz" jest definitywnie lepszy xD
Aga
PostWysłany: Sob 08:03, 27 Paź 2007    Temat postu:

szarlotka napisał:
„Ostatni husarz”, "Szuler" i jeszcze jeden (nazwy nie pamiętam xD)


"Szulera" też przerabialiśmy w szkole xD
Ivoire
PostWysłany: Pią 23:40, 26 Paź 2007    Temat postu:

Ach, w takim razie rozumiem XD
szarlotka
PostWysłany: Pią 22:21, 26 Paź 2007    Temat postu:

„Ostatni husarz”, "Szuler" i jeszcze jeden (nazwy nie pamiętam xD)
Ivoire
PostWysłany: Pią 22:13, 26 Paź 2007    Temat postu:

A co dokladniej? XD
szarlotka
PostWysłany: Pią 21:58, 26 Paź 2007    Temat postu:

dzisiaj na polskim pani nam czytała Happy . Po prostu genialne ^^
Ivoire
PostWysłany: Pią 21:50, 26 Paź 2007    Temat postu:

Mrozek pisze swietnie.
Co prawda czytalam tylko kilka jego opowiadan podczas przygotowan do finalu olimpiady z polskiego, ale bardzo mi sie podobalo ^^
szarlotka
PostWysłany: Pią 19:21, 26 Paź 2007    Temat postu:

Mrożka xD Za Lucusia ^^
Aga
PostWysłany: Pią 10:14, 26 Paź 2007    Temat postu:

Lira pożyczyła mi znowu "Naznaczonych błękitem", ale teraz już drugą część Happy
Ivoire
PostWysłany: Czw 22:08, 25 Paź 2007    Temat postu:

Oj, nie jego wina. Przecież się starał - te wszystkie środki stylistyczne, cliffhangery...
I owszem, niektóre jego książki nadal czytam ^^
Rain
PostWysłany: Czw 18:56, 25 Paź 2007    Temat postu:

Żeromski - zgadzam się. Ale do Sienkiewicza nie przekona mnie nawet perspektywa czterolatki. Nudziarz, ot co.
Pandora
PostWysłany: Czw 18:55, 25 Paź 2007    Temat postu:

A ja lubię Sienkiewicza nawet z perspektywy 24-latki =_=.

A Żeromskiego kocham i wielbię! Ten styl....ech...jego opisy mogłabym w kółko czytać...
Ivoire
PostWysłany: Czw 15:00, 25 Paź 2007    Temat postu:

Popatrz na to z perspektywy osmiolatki Wink (1)

Przepraszam za brak polskich znakow diakrytycznych, ale klawiatura mi nawala.
Rain
PostWysłany: Czw 14:42, 25 Paź 2007    Temat postu:

Sienkiewicza nie trawię. Do tej pory śni mi się "W pustyni i puszczy", zabijanie tego lwa i choroba Nel. No i ta podróż ciągnąca się przez kilkaset stron bez jakiegoś większego, silniejszego zakończenia. Nie, to nie dla mnie - Sienkiewicz według mnie jest nudziarzem.
Ivoire
PostWysłany: Czw 14:14, 25 Paź 2007    Temat postu:

No co? Przecież są gorsze książki (vide Eragon).
A Sienkiewicz i Zofia Kossak-Szczucka byli moimi ukochanymi autorami z dzieciństwa. Dotąd zostały mi zainteresowania historią i książkami historycznymi, chociaż nieznacznie ustępują miejsca fantastyce.
Aliś
PostWysłany: Czw 14:11, 25 Paź 2007    Temat postu:

Syzyfowe nie gryzą?! Ajć, Zoś, ja czytałam jedno zdanie z kilka razy, aby cokolwiek zrozumieć o.O'
I wiesz, że wolałabym mieć Sienkiewicza aniżeli Żeromskiego...? Łech xD
Ivoire
PostWysłany: Czw 14:06, 25 Paź 2007    Temat postu:

Uwielbiam Gartha Nixa. Może i ukradł mi kilka pomysłów, w tym ten na Architektkę, ale co tam. I tak moich komiksów nikt nie czyta.
Z Kluczy do Królestwa przeczytałam tylko dwa pierwsze tomy, ale już mnie oczarowały ^^

To samo dotyczy Eoina Colfera - prawie nikt nie czyta jego książek. Skandal!


A Syzyfowe prace nie gryzą, naprawdę. Lektura na pół godziny, do tego całkiem przyjemna.
Nie musicie mi wierzyć. Mówię to z perspektywy osoby, która czytała Sienkiewicza przez pierwsze trzy klasy szkoły podstawowej ^^"
Lira
PostWysłany: Czw 10:20, 25 Paź 2007    Temat postu:

Ja właściwie klasyków czytam we własnym zakresie, przynajmniej tych, którzy odpowiadają mi stylem czy pomysłem. Nie lubię przerabiać dobrych książek jako lektury, to niszczy ich czar. Dlatego odetchnęłam z ulgą, gdy okazało się, że Tolkiena nie będziemy przerabiać. Nie chciałabym usłyszeć jakichś bzdur i denerwować się niepotrzebnie...
Aga
PostWysłany: Czw 09:44, 25 Paź 2007    Temat postu:

xD Ech, wakacjeee Happy Założę się, że "Chłopów" będę mieć w liceum.
An-Nah
PostWysłany: Czw 09:39, 25 Paź 2007    Temat postu:

Najlepsza metoda na lektury - przeczytać je wszystkie w wakacje, bez pośpiechu, na spokojnie, najlepiej na leśnej polance albo na plaży.

A jak już nic innego nie pomaga ("Chłopi" to była mordęga) - zaszyć się, wyłączyć komputer (generalnie przy czytaniu wyłączenie komputera jest rekomendowane), wziąć sobie zapas słodyczy (cukier pobudza mózg)... Mnie w każdym razie pomagało.
Aga
PostWysłany: Czw 09:36, 25 Paź 2007    Temat postu:

Ech, już kiedyś zaczęłam to czytać i skończyło się na tym, że odłożyłam ją gdzieś na półkę i już do niej nie zaglądałam xD Ale dobra, przeczytam Happy
An-Nah
PostWysłany: Czw 09:32, 25 Paź 2007    Temat postu:

Wiem, że szkoła zniechęca do czytania, ale kanon lektur nie został wybrany przypadkowo. Te książki to klasyka i wypada je znać. Wiem, że potem nauczyciel i tak zrobi z książki sieczkę, też to przeszłam, tak działa polska szkoła. Ale naprawdę radzę spróbować, dla dobra własnego oczytania.

(Żeby nie było, tym razem nie jestem hipokrytką - ze wszystkich lektur w podstawówce i liceum nie przeczytałam jedynie "Lorda Jima".)
Aga
PostWysłany: Czw 09:28, 25 Paź 2007    Temat postu:

Ale właśnie nie chce mi się do tego zabrać ==''
An-Nah
PostWysłany: Czw 09:25, 25 Paź 2007    Temat postu:

Ja mogę najkrócej poradzić: przeczytaj.
Aga
PostWysłany: Czw 09:13, 25 Paź 2007    Temat postu:

Czy ktoś mógłby mi streścić (jak najkrócej xD) "Syzyfowe prace"? Wink (1)
An-Nah
PostWysłany: Śro 22:25, 24 Paź 2007    Temat postu:

Auto korekta jest ZUA
Ivoire
PostWysłany: Śro 22:15, 24 Paź 2007    Temat postu:

Wybacz, po prostu palmtopik automatycznie zaproponował Sariela (częściej używam).
An-Nah
PostWysłany: Śro 21:59, 24 Paź 2007    Temat postu:

Ivoire napisał:
trylogię Sariel, Lirael, Abhorsen


"Sabriel" Ivoire, "Sabriel" Tongue out (1)

Swoją drogą, pierwszy tom mi się podobał, ale dwa następne - zawiodły. Niemniej jednak, Abhorsenowie są bardzo ciekawi Happy (koHa nekromantów)
Aliś
PostWysłany: Śro 20:56, 24 Paź 2007    Temat postu:

Wrota były genialne *___*
Kochałam Sajlankę i każdą jej wypowiedź *___*
Lira
PostWysłany: Śro 20:55, 24 Paź 2007    Temat postu:

IVOŚ!

Duszo pokrewna! CZYTAŁAŚ TRYLOGIĘ STAREGO KRÓLESTWA? Uwielbiam Cię, nigdy nie umiałam znaleźć innego czytelnika, a to przecie od Lirael wziął się mój nick. Kłamcę? Światy? Dziewczyno, toż to moje ukochane! *____*
Ivoire
PostWysłany: Śro 20:53, 24 Paź 2007    Temat postu:

Ech, nieco dziecinne, styl głupi, ale mimo wszystko cudo. Ciekawe, prawda?
Ach, co tam jeszcze... bardzo podobała mi się Załatwiaczka Mileny Wójtowicz, aktualnie poluję na Wrota ^^
Aliś
PostWysłany: Śro 20:47, 24 Paź 2007    Temat postu:

Chrestomanci są fajni, tylko strasznie trudno mi ich dorwać.
Za to Pośredniczkę czytałam. Również wielbię! Tongue up (1)
Ivoire
PostWysłany: Śro 20:43, 24 Paź 2007    Temat postu:

Oj, trzeba będzie sie streszczać ^^"
Aktualnie wielbię:
Fausta, twórczość Edgara Allana Poe, Tolkiena i Urszuli Le Guin, Siewcę wiatru, Cień wiatru, Achaję, Kłamcę (obie części), Pośredniczkę (mimo urwanego zakończenia), Cykl o Wiedźminie, Świat Dysku za całokształt, Zmory Alaizabel, Żywe Maszyny i Złoto Złoczyńcy, trylogię Sariel, Lirael, Abhorsen, cykl Światy Chrestomanciego i Mroczne Materie - o, właśnie. Mroczne Materie - nie czytaliście? TO NA CO WY JESZCZE CZEKACIE? CZYTAĆ!

Dużo tego, prawda? A ciągle dochodzi coś nowego ^^"
[edit]Literówka.[/edit]
Katrin
PostWysłany: Wto 18:22, 23 Paź 2007    Temat postu:

Cień Wiatru! O tak. Cudowna powieść.
"Król Edyp" i jak na razie nic po za tym xD
LaVie
PostWysłany: Nie 20:05, 21 Paź 2007    Temat postu:

A ja z Goethego zdecydowanie wolę "Fausta", a bohatera romantycznego preferuję bardziej u Byrona (Giaaaaaaur!)

Aktualnie zadręczam się książkami historycznymi z lat prehistoria-1505 i 1945-1989 (a co, przeciwlegle). Skończyłam Murakamiego kolejne dzieło i dla rozrywki wróciłam do Pterry'ego "Bogowie, honor, Ankh-Morpork" Tongue up (1)
szarlotka
PostWysłany: Nie 14:11, 21 Paź 2007    Temat postu:

"Cień wiatru" uwielbiam *___*. Fantastykę niedawno zaczęłam czytać... Na razie kończę sagę Sapkowskiego i zaczynam trylogię Tolkiena. Później rzecz jasna "Achaja" xD
humb
PostWysłany: Nie 09:45, 21 Paź 2007    Temat postu:

Cóż, niedawno zakończyłam czytanie Cienia Wiatru; jestem i wydaje mi się, że jeszcze długo będę pod wrażeniem owej książki. Jednak była już o niej mowa, a ja dodam tylko od siebie, że jest ona naprawdę godna polecenia.
Moją ukochaną książką jest Siewca Wiatru, zaraz po nim Achaja i Król Złodziei. Wielbię fantastykę i wychwalam ją pod niebiosa (;.
A teraz właśnie zostałam zmuszona do czytania Pana Tadeusza i przeżywam depresję xD.
szarlotka
PostWysłany: Sob 22:35, 20 Paź 2007    Temat postu:

książki Ewy Nowak... Wink (1) mi osobiście najbardziej się podobał "Drugi". Miłej lekturki xD
Bezimienna
PostWysłany: Sob 18:33, 20 Paź 2007    Temat postu:

A ja jakieś tydzień temu zakończyłam czytanie "Cierpień młodego Wertera", które pokochałam i to szczerą miłością Happy Goethe trafił do mego serca i mam zamiar zabrać się za inną jego książkę, tylko jeszcze nie wiem, czy czas mi na to pozwoli Sad (1)
Poza tym chyba ze sto razy czytałam "Kamienie na szaniec" i jestem w stanie przeczytać je jeszcze sto pierwszy raz.
Obecnie jestem na etapie książek młodzieżowych Ewy Nowak. Przeczytałam "Wszystko, tylko nie mięta" i zabieram się za "Michał jakiśtam", a potem "Drugi". Książki cudowne, zabawne. Szczególnie polecam tym, którzy lubią lekkie romanse. Książeczki opisują życie nastolatków w naszym wieku. Są napisane w tak genialny sposób, że czytelnik jest w stanie uwierzyć, iż opisują historie z życia wzięte. Zdarzały się nawet takie sytuacje, że nastolatki pytały autorkę o to, gdzie mogą spotkać Kubę (bohatera "Wszystko, tylko nie mięta") i czy poda ona jego numer telefonu. xD Nawet moja mama po nie sięgnęła i była oczarowana. Ja szczerze polecam!
P.S. Co do Pottera siódemki to z epilogu polubiłam tylko Róże, którą przerobiłam na wredną i okrutną Ślizgonkę w moim opowiadaniu xD Jestem beznadziejna, ale tak bywa Tongue out (1) Po prostu musiałam! Bo to, co zrobiła Rowling było nie do przyjęcia (o tak, właśnie podważam jej autorytet Tongue up (1) mwahahaha!)! I tak ze wspaniałej córeczki bohaterów zrobiłam najgorszą dziewuchę świta i jestem z tego cholernie dumna xD
Aga
PostWysłany: Sob 11:51, 20 Paź 2007    Temat postu:

Ha, ja już przeczytałam i "Siewcę..." i "Obrońców..." xD za co dziękuję Lir Happy
Laiquendi
PostWysłany: Pią 23:33, 19 Paź 2007    Temat postu:

Ha, skończyłam "Siewcę..." i podobało mi się ogromnie, pomimo pewnej przewidywalności. Za to bohaterowie! Uwielbiam Gabrysia, i Razjela, i Lampkę, i Kamaela, i połowę całej reszty postaci! Daimona oczywiście też, ale hm, jakby mniej...? Cóż, może po prostu zbyt dużo się o nim nasłuchałam i moje oczekiwania przerosły jego możliwości Wink (1)
Ale i tak moim zdecydowanym ulubieńcem w "Siewcy..." stał się Asmodeusz :roll:

A teraz dorwałam "Obrońców Królestwa" Tongue up (1)
Aliś
PostWysłany: Pią 16:43, 19 Paź 2007    Temat postu:

FaraŁon.
Mam mieszane odczucia. Jednocześnie podoba mi się suchy styl Prusa, zaś z drugiej strony... kiedy chciałam sięgnąć po tę książkę, aby dalej czytać, zwyczajnie miałam trudności z przekonaniem się do tego czynu.
Niemniej podobał mi się wątek główny - walka o władzę - mrrrau.
An-Nah
PostWysłany: Śro 19:58, 17 Paź 2007    Temat postu:

"Rockowy Armagedon" George'a R R Martina, wygrzebany w taniej książce. An desperacko potrzebowała czegoś zakręconego, co jej wena ożywi, no i trafiła jeśli nie idealnie, to całkiem nieźle. Książka jest mniam.
Fabuła w skrócie przedstawia się tak: były dziennikarz muzyczny dostaje od byłego szefa propozycje napisania artykułu o śmierci znanego producenta... który został zamordowany w sposób nawiązujący do piosenki nieistniejącego już zespołu rockowego. Wokalistę tego zespołu zastrzelono na koncercie dokładnie dwadzieścia lat temu.
Fantastyki jak na Martina stosunkowo niewiele, ale ten klimat...
Aga
PostWysłany: Śro 17:48, 17 Paź 2007    Temat postu:

Zaczęłam czytać "Naznaczonych błękitem" Ewy Białołęckiej xD Li, nie mogłaś mi tego w szkole dać?
szarlotka
PostWysłany: Nie 13:28, 14 Paź 2007    Temat postu:

A co sądzicie o Jurandzie ze Spychowa?
Laiquendi
PostWysłany: Nie 12:32, 14 Paź 2007    Temat postu:

Danusia była straszna! Jak jej kwiecie zapachniało i umarła to odetchnęłam z ulgą. Jagienka nie była taka zła, za Oleńką jednak też nie przepadałam.
An-Nah
PostWysłany: Nie 11:39, 14 Paź 2007    Temat postu:

Sienkiewicz fajny jest. Co prawda postaci kobiecych to on tworzyć nie umiał (Nienawidziłam Danusi i Nell, a jedyną kobietą, którą u niego trawiłam, była Oleńka), ale męskie kreował kapitalne. No a "Potop" to ewidentnie najlepsze jego dzieło.
Ari.
PostWysłany: Nie 11:11, 14 Paź 2007    Temat postu:

A mnie się w sumie podobało W pustyni i w puszczy, skoro już o tym autorze. A Potopu jeszcze nie miałam okazji przeczytać.

Muszę się za coś wreszcie zabrać, hymm...
Bestia
PostWysłany: Nie 10:36, 14 Paź 2007    Temat postu:

A mi się nie podobał Potop i ogólnie nie lubię książek Sienkiewicza. Nie lubię opisów tego pana, jego stylu. Chyba żadnej jego książki nie przeczytałam (a może raczej: nie przemęczyłam?) do końca.

Siewcę wiatru po prostu kocham! Mam zamiar zabrać się też za inne ksiażki Kossakowskiej ^^
Laiquendi
PostWysłany: Nie 01:14, 14 Paź 2007    Temat postu:

Mnie się też podobał "Potop" i lubię Sienkiewicza od kiedy czytałam "Krzyżaków (pomimo że pojawiła się tam pierwsza w moim życiu bohaterka, do której zapałałam szczerą niechęcią). Nie przeszkadzało mi nigdy nawet to straszliwe przerysowywanie postaci historycznych, bo bądź co bądź nie były to przecież książki biograficzne. Dobrze się czyta, a i tło ciekawe zbudowane.

A teraz w wolnych chwilach (czyli zazwyczaj na wykładzie ze wstępu do badań historycznych) czytam wreszcie "Siewcę wiatru". I bardzo, bardzo, ale to bardzo mi się podoba. Chociaż Daimon wcale nie jest moją ulubioną postacią Wink (1)
Amfetamina
PostWysłany: Sob 19:49, 13 Paź 2007    Temat postu:

ja lubię następujące księgi rodzaju(za dużo religii?)

Harry Potter, części od pierwszej do siódmej(po angielsku czytałam)
Kształt Demona, o wampirach.
Pamietniki Księżniczki, takie nawet, nawet
i coś tam kiedyś dojdzie
Pandora
PostWysłany: Pią 19:01, 12 Paź 2007    Temat postu:

Heeej, Potop JEST świetny!! W ogóle Sienkiewicz to dobry pisarz, nawet, jeśli za bardzo się po nim (i na nim) jedzie. Populistyczny, ale świetny.

Należy to docenić, bo to rzadkie połączenie.
LaVie
PostWysłany: Pią 18:06, 12 Paź 2007    Temat postu:

'Potop', zabijcie, bardzo mi sie podoba. To chyba najbardziej wciągająca lektura, jaką dotychczas zdarzyło mi się czytać Wink (1)
Lira
PostWysłany: Pią 14:36, 12 Paź 2007    Temat postu:

Właśnie czytam Lalkę, potem biorę się za Sienkiewicza. Niezbyt go lubię, ale raczej wypadałoby przeczytać....
Aga
PostWysłany: Pią 13:58, 12 Paź 2007    Temat postu:

Zaczęłam czytać "Siewcę Wiatru"... Ale tylko dzięki Lirze xD
LaVie
PostWysłany: Czw 14:25, 11 Paź 2007    Temat postu:

szarlotka napisał:
A czy nie uważacie śmierć Snape'a pozbawioną jakiegokolwiek sensu?

SZARLOOOTKO, SPOILER!

Tak unikam jakichkolwiek wiadomości przed wyjściem polskiego tłumaczenia, bo przeczytać nie mam czasu angielskiej wersji, a tu zawsze coś ==' wiedziałam, że to pewnie będzie nieuniknione, ale wzięłam tez pod uwagę moja częstotliwość siedzenia na komputerze i miałam nadzieję, że uda mi się uniknąć, no... I tak już wiem, że Hermiona będzie z Ronem, Harry z Ginny, teraz to (jasna cholera). Mam nadzieję, że się Rowling jakoś wybroni i w to uwierzę, bo póki co banalnie to brzmi Wink (1)
szarlotka
PostWysłany: Wto 20:27, 09 Paź 2007    Temat postu:

a ja przeczytałam "buszujący w zbożu".

Hmmm dosyć nietypowa książka. xD

A tak w ogóle, to jestem w połowie "Wieży Jaskółki" ^^. Później "Pani Jeziora", cała trylogia Tolkiena, być może "Achaje"...

A propos epilogu HP 7 w pełni się zgodzę. A czy nie uważacie śmierć Snape'a pozbawioną jakiegokolwiek sensu? Zero opisów uczuć jedynie, że zmarł i już, amen niech fruwa sobie po niebie. A przecież Snape był najbardziej enigmatycznym bohaterem, zawsze wiązały się z nim ciekawe niedomówienia. Po prostu to nie fair, że Rowling olała akurat to. Jednym pocieszeniem jest wątek z jego wspomnienia, lecz i tak czuję wielki niedosyt.
Gość
PostWysłany: Pią 15:07, 28 Wrz 2007    Temat postu:

King jest pochrzaniony i napisał najbardziej żałosną książkę o wampirach jaką widział świat.
Nie lubię go.
Aga
PostWysłany: Pią 12:57, 28 Wrz 2007    Temat postu:

A ja przeczytałam "Obrońców Królestwa" Kossakowskiej. Świetne! Daimon... Ach xD
Cammie
PostWysłany: Wto 18:47, 25 Wrz 2007    Temat postu:

I przeczytałam Maskaradę i Komórkę, ha! I mam Prawdę w kolejce *__*

Hmm, mam ochotę coś zrobić Kingowi za zakończenie, ale przynajmniej każdy interpretować może jak zechce, o.

Kocham Esme, uwielbiam. Niania też cudna, o, i Greebo *___* Coś mi mówi, że ukradnę jakoś talent Pterry'emu, nie wiem jak, ale to zrobię.
Gość
PostWysłany: Nie 17:55, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Ostatni rozdział jest do dupy po angielsku, niemiecku i polsku.
Po hiszpańsku nie mam, ale jak ktoś mi podrzuci to ocenię.
Aliś
PostWysłany: Nie 17:51, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Epilog był beznadziejny. Beznadziejny, beznadziejny. Ja się tu nawet zastanawiałam, czy aby tłumacze czegoś nie przeoczyli i pisali na odwal, ale gdzie tam. Jak Rowling chce zakończyć Pottera z hukiem, ostatni rozdział musi schrzanić. Ot, co.
Pandora
PostWysłany: Nie 16:38, 09 Wrz 2007    Temat postu:

HP 7 skończone. Książka niezła. Naprawdę. Jak na Rowling XD.

Ale wiecie co? NIE CZYTAJCIE EPILOGU!!!!!!!!!!! Poza jednym (jednym) zdaniem nie ma w nim NIC wartego uwagi, wręcz przeciwnie. Niszczy wszystko, co J.K.Rowling napisała we wszystkich poprzednich rozdziałach. Horror.

Sama końcówka mogła by być wcięta albo zmieniona XD. Tzn. gdzieś tak od 3/4 ostatniego rozdziału ;P.
Gość
PostWysłany: Nie 16:20, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Bóg urojony, R.Dawkins. Facet ukradł mi tytuł.
Carly
PostWysłany: Nie 14:41, 09 Wrz 2007    Temat postu:

[offtop]

A dziękuję, dziękuję. xD

[/offtop]
Aliś
PostWysłany: Nie 13:53, 09 Wrz 2007    Temat postu:

[offtop]

GRATULUJĘ, Car!

[/koniec offtopu]
Carly
PostWysłany: Sob 23:28, 08 Wrz 2007    Temat postu:

O, kolejny tytuł na mojej liście nieprzeczytanych książek. xD
Coś czuję, że będę po nią leciała do biblioteki, zaraz po przeczytaniu książki 'Anioły i Demony' pana Browna. xD

{aaa, mój setny post! xD}
Aliś
PostWysłany: Sob 19:13, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Hm, a mnie się podoba Anne Rice - Godzina Czarownic
Może nie tyle co nietypowe, ale mnie się spodobało ukazanie czarownic i czarodziejek przez ową panią xD
Cammie
PostWysłany: Sob 17:36, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Ach, ja sobie zrobiłam powtórkę z Wiedźmina i kończę Komórkę Kinga. Dość... lekki horror, na razie mam takie wrażenie, ale może jeszcze mnie zaskoczy pod koniec ^^^

Hmm, polecam Achaję, jeżeli ktoś nie czytał. Trzeci tom był wyraźnie wymuszony, a końcówka na odwal się, ale i tak dobre fantasy ^^^

Na ostrzu noża Zambocha też całkiem przyjemnie się czyta, chociaż zawiodłam się drugim tomem, takie możliwości przy takim pomyśle, a on chyba na siłę dokończył == Trudno.

I czeka na mnie Klejnot i wachlarz Kresa, cuudnie ^^^

(Nie opisuję o czym są książki - może komuś zepsuję niespodziankę? Wolę nie ryzykować xD)
Lira
PostWysłany: Sob 17:28, 08 Wrz 2007    Temat postu:

Kłamca, Jakub Ćwiek. Od tej chwili mój miś też nazywa się Kłamczuch. ^^^
Katrin
PostWysłany: Sob 17:05, 08 Wrz 2007    Temat postu:

A ja teraz nie będę miała czasu czytać... ciągle tylko się uczyć i uczyć, ale tak nie może być, przynajmniej w weekend dorwę jakąś książkę xD
Pandora
PostWysłany: Pon 20:25, 03 Wrz 2007    Temat postu:

A teraz będę poetycka- dzieła zebrane Staffa.

Aaach...
Katrin
PostWysłany: Pon 17:36, 03 Wrz 2007    Temat postu:

Brat przytargał od dziewczyny Hrabiego Monte Christo. Przeczytam ze smakiem xD A ja ostatnio skończyłam "Kanion Tyranozaura". To już kolejny kryminał Tongue out (1)

Ła, błąd był, to poprawiłam. W sumie niewinny, ale tak lepiej, o. ^^^
Li
Gatta
PostWysłany: Nie 20:39, 02 Wrz 2007    Temat postu:

A ja przeczytałam Gwiezdny Pył (Neil Gaiman), całkiem przyjemna bajeczka. Choć nieco krótka, ale wciąga. Sam raz na jeden wieczór Happy
Carly
PostWysłany: Czw 20:46, 30 Sie 2007    Temat postu:

Mnie na kryminały naszło, ale te takie stare, dobre kryminały. xD
A póki co, czytam 'Anioły i demony' i zapowiada się całkiem fajnie. Zobaczymy, co będzie dalej. (:
An-Nah
PostWysłany: Czw 20:45, 30 Sie 2007    Temat postu:

Robię sobie powtórkę z "Nigdziebądź", bo okazało się, że, o zgrozo, niewiele pamiętam.
Katrin
PostWysłany: Czw 20:29, 30 Sie 2007    Temat postu:

Ciągnie mnie do horrorów... muszę sobie wypożyczyć xD
Aga
PostWysłany: Pon 06:33, 27 Sie 2007    Temat postu:

[offtop] Li, kiedy mam Ci te książki oddać? [/offtop]
I dalej uważam, że w LL ciągle ktoś ginie. A śmierci Tarjeia nie wybaczę xD
Ari.
PostWysłany: Nie 15:22, 26 Sie 2007    Temat postu:

Faktoria Jedwabiu. Jedna postać ukazana z trzech punktów widzenia. Świetliście świetne. *&*
Lira
PostWysłany: Sob 15:07, 25 Sie 2007    Temat postu:

Ja tam wolę Razjela. W końcu mam słabość do tajemnic... ^^^
Bestia
PostWysłany: Pią 22:11, 24 Sie 2007    Temat postu:

Ha! Żeby tylko Ty Tongue up (1) Choć Gabryś też jest fajny... no i mój Lampka (nigdy nie przepadałam za monogamią Tongue out (1))
Gatta
PostWysłany: Pią 20:01, 24 Sie 2007    Temat postu:

O Siewca Wiatru jest przecudny! Ja kochałam się w Daimonie Freyu oczywiście Tongue up (1)
Bestia
PostWysłany: Pią 15:34, 24 Sie 2007    Temat postu:

Masterton ma nawet fajne horrory, choć często... hm... przesadzone? Zdarzy mu się zawalić końcówkę. Najlepszy jego, który póki co przeczytałam, to Manitou. Mogę powiedzieć, że polecam Wink (1)
Aliś
PostWysłany: Pią 15:08, 24 Sie 2007    Temat postu:

Graham Masterton 'Zjawa'. Boskie, chociaż nieco oklepane. Niemniej lubię do niej wracać Happy
Katrin
PostWysłany: Pią 14:03, 24 Sie 2007    Temat postu:

Pożyczyłam od kuzynki z Katowic "Cmętarz zwieżąt" Kinga. Mocna książka, radzili żebym nie czytała przed snem xD ale nie zalecałam się do tego. Hmm, momentami ryczałam ale dobra xD
Lira
PostWysłany: Pią 09:43, 24 Sie 2007    Temat postu:

Ano fakt.

Siewca Wiatru jest cudny. Razjel jest cudny. Ja chcę więcej. *____*
Aga
PostWysłany: Pią 09:34, 24 Sie 2007    Temat postu:

Przeczytałam kolejne dwie części z sagi o Ludziach Lodu, i dalej twierdzę, że tam co chwilę ktoś ginie xD
Aliś
PostWysłany: Czw 21:34, 23 Sie 2007    Temat postu:

Wyszła tandeta. I nagle okazuje się, jaki Snajpuś był kiedyś miły i fajny i co z nim baba zrobiła... Klasyczne.
Gatta
PostWysłany: Czw 19:30, 23 Sie 2007    Temat postu:

Wątek Snape i Lily był bleee...
Z wrednego Snape'a wyszedł bohater romatyczny BLEEE
Aliś
PostWysłany: Śro 12:02, 22 Sie 2007    Temat postu:

Hem, Lai, popieram - aż trącało Heathcliffem. Za to mam ochotę Rowling wypalić paluszki. Czyżby czytała "Wichrowe wzgórza"?
Carly
PostWysłany: Wto 23:42, 21 Sie 2007    Temat postu:

*zasłania oczy*
Ja nie chcę już nic więcej wiedzieć! xD Krzyczcie, jak będzie pojawiał się jakikolwiek spojler nie dotyczący relacji Lily/Snape. Ładnie proszę. Happy
Bestia
PostWysłany: Wto 22:44, 21 Sie 2007    Temat postu:

Lai - wątek Dumbledore'a wydał mi się raczej mało przewidywalny Wink (1) Zwłaszcza ten z jego... przyjacielem.
Laiquendi
PostWysłany: Wto 22:27, 21 Sie 2007    Temat postu:

On był bardzo do przewidzenia, ale spójrzmy prawdzie w oczy- czy w tej książce było coś nie do przewidzenia? o.O
A właśnie wątek Snape i Lily przypominał mi Heathcliffa i Cathy. Zresztą sam Snape mi od czasu Heathcliffem trącał. Wiem, może i dziwne mam skojarzenia, ale upierać się będę i już Wink (1)
Bestia
PostWysłany: Wto 21:58, 21 Sie 2007    Temat postu:

Ach... ale on był do przewidzenia. Ja się go spodziewałam, szczerze powiedziawszy.
Aliś
PostWysłany: Wto 21:02, 21 Sie 2007    Temat postu:

O Snajpie i Lily.
Bestia
PostWysłany: Wto 19:09, 21 Sie 2007    Temat postu:

Może i skrzywdzony, ale w pewnym (raczej niemałym) stopniu z własnej winy.
Aliś - który wątek?
Aliś
PostWysłany: Wto 18:21, 21 Sie 2007    Temat postu:

Bardzo skrzywdzony przez los egoista, dodam. Ale i tak go lubię, chociaż... jeden wątek z nim bardzo mi się nie spodobał.
Carly
PostWysłany: Wto 16:35, 21 Sie 2007    Temat postu:

Ja mogę się tylko wypowiedzieć o Snapie, bo tylko ten wątek znam - chociaż i tak nie do końca (dziękować Bestii). I po tym, co już wiem, muszę przyznać, że faktycznie egoista.
Bestia
PostWysłany: Wto 08:40, 21 Sie 2007    Temat postu:

A ja właśnie po tej książce Snape'a jeszcze bardzie nie lubię. Wredny, zgorzkniakły egoista. O. A przynajmniej ja go tak odbieram.
A zakończenie... cóż... może najwyższych lotów nie jest, ale mi tam nie przeszkadza Wink (1)
Aliś
PostWysłany: Wto 07:49, 21 Sie 2007    Temat postu:

Ech, wszystkiego mieć nie można, co? xD
Laiquendi
PostWysłany: Pon 23:37, 20 Sie 2007    Temat postu:

Aliś napisał:
Mnie się podobał sposób ukazania Snape'a - chociaż niczym wielkim mnie autorka nie zaskoczyła. Ale Severus po tej książce... wydał mi się bardziej ludzki, o. Za to zakończenie było takie... mdłe. Nie spodobało mi się (a już najmniej epilog, który widać był pisany bardzo na siłę).


Właśnie, Severus...I tu mi się skojarzenia z "Wichrowymi wzgórzami" włączyły w tym wszystkim. Z pewnością to tylko moje wymysły, ale momentami nasuwały się dość natarczywie Wink (1) I prawda, awansował z niemożebnego palanta (naprawdę, jakoś do tej pory Rowlingowego Snape'a tak odbierałam, chociaż sama sobie probowałam przemówić do rozsądku, że pewnie przesadzam; ale ja już tak mam, uwielbiam Severusa z naprawdę dobrych ficków, przepadam za tym, co stworzył z tej postaci w filmie Alan Rickman, a tego oryginalnego strawić nie umiem, mea culpa) na człowieka, za co akurat jestem autorce wdzięczna.
Zakończenie jak z telenoweli, ale cóż...Bywa Neutral.
Aliś
PostWysłany: Nie 22:30, 19 Sie 2007    Temat postu:

Mnie się podobał sposób ukazania Snape'a - chociaż niczym wielkim mnie autorka nie zaskoczyła. Ale Severus po tej książce... wydał mi się bardziej ludzki, o. Za to zakończenie było takie... mdłe. Nie spodobało mi się (a już najmniej epilog, który widać był pisany bardzo na siłę).
Laiquendi
PostWysłany: Nie 21:31, 19 Sie 2007    Temat postu:

Ja Le Guin właśnie skończyłam "Lewą rękę ciemności" i jak dla mnie to książka, hm, niezwykła Happy

Ach, przeszłam też przez Pottera nr 7...Trudno powiedzieć, że się zawiodłam, bo niczego wielkiego nie oczekiwałam. Przewidywalność momentami była aż męcząca, a pewien wątek straszliwie mi się kojarzył z "Wichrowymi wzgórzami" o.O
Aga
PostWysłany: Sob 06:58, 18 Sie 2007    Temat postu:

Ja na razie kończę czytać sagę o Ziemiomorzu Le Guin xD Li, może pożyczyć? O, a Ty mi pożyczysz Ludzi Lodu Wink (1)
Laiquendi
PostWysłany: Wto 23:02, 14 Sie 2007    Temat postu:

Wiesz co, ja miałam do książki takie odczucia na samym początku, dlatego na poważnie zabrałam się do niej chyba za trzecim razem, ale szybko mnie wciągnęła. Mnie się przynajmniej nie dłużyła, a na pewo nie powiedziałabym, że beznamiętna Happy
A za Darcy'm przepadam Tongue up (1)

Hm, za to w filmie z pewnością pastor Collins nie był nawet w połowie tak wkurzający jak w książce. I chwała reżyserowi Wink (1)
Cammie
PostWysłany: Wto 18:12, 14 Sie 2007    Temat postu:

Duma jest warta, z pewnością, ale film lepszy. Książka jest taka... sucha, brak opisów emocji, beznamiętna i się dłuży. Ych, ale Darcy'ego uwielbiam *__*
Aliś
PostWysłany: Wto 17:03, 14 Sie 2007    Temat postu:

Duma i uprzedzenie jest warta przeczytania. Gorąco polecam Wink (1)
Ari.
PostWysłany: Wto 16:42, 14 Sie 2007    Temat postu:

A ja czytam "Faktorię Jedwabiu" - i strasznie mi się podoba. Czytanie HaPe siedem idzie mi dość opornie, prawdę napisawszy :roll:. Dumę i uprzedzenie mam zamiar niedługo przeczytać - czy słusznie...?
Laiquendi
PostWysłany: Pon 22:17, 13 Sie 2007    Temat postu:

Skończyłam właśnie "Dumę i uprzedzenie" (wiem, mam nieco tyłów w klasyce), jakby to ująć...ech :roll: Wink (1)
Stokrotka
PostWysłany: Pon 10:56, 13 Sie 2007    Temat postu:

A ja obecnie czytam "W pogoni za smokiem" (druga część cyklu o Jeźdźcach Smoków z Pern), "Lux Perpetua", "Pomniejsze bóstwa", "Księga Smoków" (taki zbiór opowiadań).... zaczęłam "Planetę spisek" O. S. Carda... No i przeczytałam ponad połowę Pottera VII. Na razie na brak lektury nie narzekam... Boję się, że wakacji mi nie starczy na te książki, które jeszcze czekają w kolejce...
Aga
PostWysłany: Pon 08:58, 13 Sie 2007    Temat postu:

Lira napisał:
Ech, narzekasz. Zaczęłaś od środka to sama jesteś sobie winna, o. ^^^

Ale Ty mi pożyczyłaś akurat tą część. To nie moja wina Happy
Pandora
PostWysłany: Nie 16:10, 12 Sie 2007    Temat postu:

Ha, skończyłam "Przebudzenie". Koniec. Najlepszy tom Sandmana, bez dwóch zdań. Tyle, że przed jego przeczytaniem obowiązkowo trzeba znać wszystkie inne :twisted: ...
Lira
PostWysłany: Nie 13:44, 12 Sie 2007    Temat postu:

Ech, narzekasz. Zaczęłaś od środka to sama jesteś sobie winna, o. ^^^
Aga
PostWysłany: Nie 08:42, 12 Sie 2007    Temat postu:

Li? W tej twojej "Sadze o Ludziach Lodu" ciągle ktoś ginie... Powiedz, czy w każdym tomie tak się dzieje, czy tylko w tej części, którą mi pożyczyłaś co chwilę się mordują?
Laiquendi
PostWysłany: Sob 22:58, 11 Sie 2007    Temat postu:

Mnie na szczęście nie, ale to pewnie mój organizm zbuntował się przeciw prognozom, jakobym miała się przeziębić ostatniego dnia wykopów. Ech, wszystko byle tylko na złość...Wink (1)

Ja też czytam Pottera, ale idzie mi dość wolno, bynajmniej nie żeby przedłużać sobie przyjemnośc z lektury. "Duma i uprzedzenie" mnie odciąga...i "Smok i jerzy". Właściwie to wszystko o.O
Gość
PostWysłany: Sob 17:59, 11 Sie 2007    Temat postu:

Choroba dopada wszystkich jak widzę =='
Co za lato =='
An-Nah
PostWysłany: Sob 17:35, 11 Sie 2007    Temat postu:

To jak już mówimy o Gaimanie, kupiłam sobie "Śmierć". Właściwie kazałam bratu kupić, bo jestem chora == Ale z tej racji siedzę teraz w domu i czytam, właśnie się zastanawiam, czy zabrać się za "Popioły" Żeromskiego czy za "Diable Eliksiry" Hoffmana...
Carly
PostWysłany: Sob 17:03, 11 Sie 2007    Temat postu:

Richard Doetsch 'Złodzieje nieba' to jedna z książek przeczytanych przeze mnie ostatnimi czsasy. Muszę przyznać, że jest to znakomita lektura. Zarówno porywający, trzymający w napięciu thiller, jak i powieść psychologiczna z całą galerią wyrazistych postaci.
Jeśli ktoś nie czytał, to polecam.
Gość
PostWysłany: Sob 16:47, 11 Sie 2007    Temat postu:

Tak, tak, co do Pottera popieram, bo też czytam =='

Ava [moja koleżanka] też uważa, że Gaiman jest boski, ale muszę się zapytać, co sądzi akurat o "Sandmanie" [którego bardzo lubi].
Pandora
PostWysłany: Sob 12:23, 11 Sie 2007    Temat postu:

Saga to taki przydługawy romans, podobnie, jak Opowieści ze Świata Czarownic A.Norton. Nic ciekawego, IMHO. Ale jak miałam jakieś 15 lat, to je czytałam. Cóż, późno się dojrzało... Obecnie, niestety, żadnej książki nie ma na horyzoncie. O historycznych nie wspominam, bo ich czytanie to dla mnie czysta radość i jednocześnie przygotowanie się do prowadzenia pewnych sesji RPG. Poza tym, to kończę (sniff) "Sandmana" (niestety, czytam już "Przebudzenie"). I faktycznie stwierdzam, że nie sposób nie zaliczyć tego dzieła Gaimana do literatury. Ha, możecie mnie bić, śmiało!

Jakiś czas temu wchłonęłam sobie arcyprzyjemne czytadło, tzn. "Zakon na Krańcu Świata" M.L. Kossakowskiej, który z czystym sumieniem mogę polecić. Nie, nie czytadło. Literaturę. Nie będę kolejnym "Genialnym" krytykiem literackim, który chołduje jedynie iście Proustowskiej zasadzie "przerostu formy nad treścią". *Prousta bardzo lubię tak poza tym XD. Lubię czasem taki przerost formy, pod warunkiem, że forma jest idealna...*

Acha, i czytam 7 tom Pottera, ale jak na razie to gorzkie rozczarowanie. Choć obiektywnie rzecz biorąc, jest to ładne i spodziewane zakończenie serii.
Aga
PostWysłany: Śro 14:37, 08 Sie 2007    Temat postu:

Heh, oj tak. Strasznie dużo tego jest. I raczej też nie przeczytam wszystkiego... Na razie zaczęłam czytać. A co będzie dalej, to się zobaczy Wink (1)
Gość
PostWysłany: Śro 14:35, 08 Sie 2007    Temat postu:

Sagę o Ludziach Lodu zaczęłam i walnęłam w kąt. Do jakiejś gazety była.
Nie skończę tego, bo jak mi się spodoba to będę chciała czytać dalej, a tomisk niemało jest.
Aga
PostWysłany: Śro 13:37, 08 Sie 2007    Temat postu:

Ostatnio zaczęłam czytać Ursulę Le Guin "Czarnoksiężnik z Archipelagu", a także pożyczoną od Li książkę, czyli Sagę o Ludziach Lodu. xD
An-Nah
PostWysłany: Śro 17:23, 11 Lip 2007    Temat postu:

LaV, Murakami, powiadasz? Murakami jest mrrrr i to bardzo mrrrrrrrrrr.
Lira
PostWysłany: Wto 12:40, 10 Lip 2007    Temat postu:

Heh, chyba nie ma sensu, żebym jechała. Zostać i tak nie mogę *przewraca malowniczo oczami*, a na chwilę to nie ma sensu. Z resztą sześć godzin w pociągu to raczej nie dla mnie - przyjadę całkowicie niezdatna do użycia. ^^^
LaVie
PostWysłany: Wto 10:41, 10 Lip 2007    Temat postu:

Po cooo.... Tongue up (1)Tongue up (1)

Li, wpadniesz na Tolk-Folk? Bo nie mam z kim iść xD

"Syzyfowe" wspominam jak najgorzej. Nie lubim Żeroma, i tyle.


Wracając do tematu - wpadło mi w łapy "Norwegian Wood" Haruki Murakamiego, które zaraz skonsumuję w autobusie. Kawaii... Tongue up (1)

(tak tak, krnąbrna LaViś jak wróci z miasta zaraz zabiera się za drugą część Bogi, LaViś obiecuje!)
Aga
PostWysłany: Wto 10:39, 10 Lip 2007    Temat postu:

Może TY będziesz czytać, ale nie ja. xD Przeczytałam pierwszą stronę i mam dość. Słuchać polonistek?! Ty chyba żartujesz! Tongue up (1)
Lira
PostWysłany: Pon 14:32, 09 Lip 2007    Temat postu:

Będziemy nie bój się. Musimy wszystko co obowiązkowe czytać. K. zawsze przerzucała jedną lekturę z tej klasy do następnej, przecież mówili nam. Oj, Aga, Aga. Słuchaj Ty czasem polonistek, co?
Aga
PostWysłany: Pon 12:28, 09 Lip 2007    Temat postu:

Heh, a nasza klasa (moja i Li) nie omawiała Syzyfowych prac Happy I nie będę ich czytać xD
Aliś
PostWysłany: Pon 10:31, 09 Lip 2007    Temat postu:

Syzyfowe są gUpIe. I kropek ^^^
Katrin
PostWysłany: Nie 17:31, 08 Lip 2007    Temat postu:

O kurczę... Syzyfowe prace czytasz? To jedna z najnudniejszych książek, które omawialiśmy w gimnazjum. Już nawet nasza polonistka tak stwierdziła. xD
Aga
PostWysłany: Nie 13:19, 08 Lip 2007    Temat postu:

A ja nie przewiduję dojścia do liceum xD <żart> Aliś, staram się przeczytać te "Syzyfowe prace", ale chyba znowu zrezygnuję Wink (1) Jesteśmy zgodne, co do takich lektur Happy
Katrin
PostWysłany: Nie 09:36, 08 Lip 2007    Temat postu:

Miałyście rację. To naprawdę bardzo dobra książka. Polecam xD Ja tam wolę się przygotować z lektur w liceum xD
Aga
PostWysłany: Nie 09:33, 08 Lip 2007    Temat postu:

Li, czy my przypadkiem w 3 klasie nie będziemy "Lalki" omawiać? xD Chyba zacznę już czytać Happy
An-Nah
PostWysłany: Pią 15:54, 06 Lip 2007    Temat postu:

O, tak, "Lalka" jest świetna (co nie zmienia faktu, że An zawsze była dziwną istotą i podobało jej się całkiem sporo lektur... może dlatego, że zazwyczaj czytałam je w wakacje).

Powrót do ukochanego działu nauki - religioznastwa. "Bohater o Tysiącu Twarzy" Josepha Campbella - czyli kompendium wiedzy na temat archetypicznej podróży bohatera i jej znaczenia dla kultury i psychologii. Niestety, polskie tłumaczenie jest strasznie trudno dostępne, więc czytam wersję angielską.
Lira
PostWysłany: Pią 14:41, 06 Lip 2007    Temat postu:

Zdobyłam The Lays of Beleriand, przeżyłam kłótnie, że wydaję pieniądze na idiotyzmy i czytam. *___*
Gatta
PostWysłany: Czw 18:18, 05 Lip 2007    Temat postu:

Villemo Tongue up (1) /popierać uwielbianie/

Lalka mi się podobała i była to jedna z niewielu lektur jakie przeczytałam.
Katrin
PostWysłany: Czw 15:45, 05 Lip 2007    Temat postu:

Ostatnio w księgarni jakaś pani przede mną kupowała swojemu dziecku lektury do liceum. Jak zobaczyłam ten stos to się trochę przeraziłam. I chcę na wakacjach przeczytać "Lalkę" Bolesława Prusa, "Potop" i "Krzyżaków". Takiego podjęłam się zadania.
Lira
PostWysłany: Śro 19:42, 04 Lip 2007    Temat postu:

*Uwielbia Villemo.*

Coś mi opornie idzie. I czytam "Herbatę z kwiatem paproci". Nawet ciekawe. xD
Retia
PostWysłany: Śro 19:31, 04 Lip 2007    Temat postu:

'Katedra Marii Panny w Paryżu', przeplatana 'Liżąc Ostrze'. Wczoraj skończyłam 'Amerykańskich Bogów' Gaimana
An-Nah
PostWysłany: Śro 18:28, 04 Lip 2007    Temat postu:

Ja na razie nie mam "Prawdy", kasa poszła na "Powrót do Whorla" Gene'a Wolfe'a Happy Pterry rządzi, ale jednak jak dla mnie Wolfe bardziej, a to, jak rozwijała się akcja w poprzednim tomie... mniam.
Na razie jednak "Powrót" czyta mój brat, a ja pochłonęłam "Boską Komedię" i zaczytuję się książkami historycznymi, zwłaszcza poświęconymi schyłkowi średniowiecza.

A poza tym wydałam 75 złotych na najpiękniejszy graficznie (wedle mojego wykolejonego gustu) na świecie komiks, jakim jest "Cromwell Stone" Andreasa. Jakoś nie mam nigdy większych oporów przed wydawaniem kasy na komiksy...
Laiquendi
PostWysłany: Śro 18:16, 04 Lip 2007    Temat postu:

Aaach, all hail Pterry xD Ja wreszcie mam wszystkie egzaminy z głowy i mogę się wziąć za jego "Thud!"
I może przeczytam wreszcie "Wichrowe wzgórza", bo ostatnio jak zaczęłam to złapałam się na tym, że próbuję zapamiętać opisy pomieszczeń o.O
Gatta
PostWysłany: Śro 16:30, 04 Lip 2007    Temat postu:

Ja czytam "Prawdę" Pratchetta! *KOCHAĆ PRATCHETTA*
Katrin
PostWysłany: Wto 20:13, 03 Lip 2007    Temat postu:

Zaczęłam czytać gdzieś o 16, skończyłam o 21 całą książkę. No normalnie taką wciągająca książkę przeczytałam, że szok. Na przemian się śmiałam i płakałam... aż musiałam pójść po chusteczki xD Krzysztof Czarnota - Niosąca radość. Naprawdę polecam!
Laiquendi
PostWysłany: Śro 23:14, 20 Cze 2007    Temat postu:

Ach, jasne, że chcę! Tongue up (1) anaye@interia.pl
Wątpię, żeby moją psychikę dało się bardziej uszkodzić. Poza tym przyjemnie będzie po latach wrócić w okolice Sagi Wink (1)

Oj, ja tym bardziej żałuję, były tam moje pierwsze opowiadania...Ależ miałam ubaw za każdym razem, jak je czytałam xD
Gatta
PostWysłany: Śro 22:21, 20 Cze 2007    Temat postu:

Znalałam ficka! Jest jeszcze w pierwszej osobie pisany.
Jeśli chcesz Lai mogę ci wysłać na maila, ale nie ręcze za szkody na psychice Wink (1)

A teraz westchnijmy do Marco Wink (1)

Ps. Szkoda, że twój fick "diabli wzięli", zawsze uważam, że własną twórczość trzeba trzymać. Zawsze w przypływie doła jest z czego się pośmiać Wink (1)
Choć mi też wiele opowiadań zniknęło, jak raz mi dysk padł.
Laiquendi
PostWysłany: Nie 20:47, 17 Cze 2007    Temat postu:

Oj tak, też uwielbiałam Marco. Zresztą chyba nie znałam nikogo, kto by go nie lubił, inaczej się nie dało Wink (1)

Och, oczywiście, że się pojawiał :roll: Razem z Dolgiem i częścią Ludzi Lodu, ale niezbyt już pamiętam z kim. Z pewnością był tam Tarjei, bo ja nie wiedzieć czemu, zawsze miałam do niego słabość Wink (1)

Ach, a ficka ja też chętnie poczytam. Ech, mnie trochę tęskno za moim, mimo że był okropny, ale miałabym się z czego pośmiać...
Gatta
PostWysłany: Nie 18:55, 17 Cze 2007    Temat postu:

Ano, ja poszłam dalej i fick był do Sagi o Królestwie Światła, wyniknął z głębokiej miłości do Marco /bo on taki biedny, samotny i nie rozumiany przez otoczenie był / Wink (1)

Fick, leży na dysku i zdecydowanie nie nadaje się do upubliczniania.

Ja zaczytywałam się w Sadze na lekcjach matematyki doprowadzającym tym samym moją nauczycielkę do szewskiej pasji. Gorzej, że z matematyki byłam całkiem niezła i mimo wielu prób nie udało jej się mnie przyłapać na braku wiedzy z tej dziedziny.

Laiquendi w twoim pojawił się Mori? *wzdycha to mrocznego czarnoksiężnika*

Chyba, że ktoś straszliwie chciałby się popłakać ze śmiechu. Bohaterka zdaje się, że załapała by się na miano Maryśki
Laiquendi
PostWysłany: Nie 18:40, 17 Cze 2007    Temat postu:

Ech, ja też, szczególnie, że u nas to było niemalże czytanie grupowe i po lekcjach odbywał się wyścig typu "kto pierwszy do biblioteki" Wink (1) Potem jeszcze nawet przebrnęłam przez "Sagę o Czarnoksiężniku"... I też popełniłam ficka, ale był straszny, straszny, straszny i dobrze, że zniknął po formatowaniu o.O
Lira
PostWysłany: Nie 18:35, 17 Cze 2007    Temat postu:

Hm do ostatniego tomu to mi ho-ho. xD Ale rzeczywiście fajne, pisane jakoś tak lekko, o. Szybko się czyta. Gatta - jakiego ficka i gdzie? ^^^
Gatta
PostWysłany: Nie 18:22, 17 Cze 2007    Temat postu:

Oj Saga jest fajna! To ten typ co szybko się czyta i zapewnia lekką, i łatwą rozrywkę.
Mam wielki sentyment do Sagi *wzdycha*

Wieki temu nawet ficka do niej popełniłam, ale cicho sza...
Laiquendi
PostWysłany: Nie 18:19, 17 Cze 2007    Temat postu:

O rety, czytałam to na początku gimnazjum xD I przyznam, że mi się wtedy nawet podobało, a co :lol: Ale przez ostatni tom to nie umiałam przebrnąć...
Lira
PostWysłany: Nie 18:07, 17 Cze 2007    Temat postu:

Ja aktualnie czytam solidne 47 tomów autorstwa Margit Sandemo zalegające na dysku komputera. Które obiecałam sobie przeczytać w te wakacje. ^^^ Nie jest to może arcydzieło, ale i tak fajne xD.

Edit: i kij, ze dwa posty pod sobą.
Lira
PostWysłany: Pią 08:02, 08 Cze 2007    Temat postu:

Ewa Białołęcka - ,,Piołun i miód". Więcej Promienia, mniej Kamyka. Mrauuu? *__*
Gość
PostWysłany: Pon 22:46, 04 Cze 2007    Temat postu:

LaVie, ja dopiero zaczęłam xDDDDDD
Jestem na momencie jak tamta panienka w okularach traci wzrok xD
Ale gwara nasza skopana jest borska. Argh, przecież można używać pięknych poznańskich wyrazów, ale UŻYWAĆ! Nie nadużywać!
Cry jest cudny, popieram xD No teeeej.

Jutro Ola mi tomiszcze przynieść i będę je pochłaniać dalej. Niemiecki całą klasą, angielski z... z no, kimś niespecjalnym i religia aż się o to proszą. Tylko niech nie zapomni przynieść, bo oskubię. Szkoda, że zaczęłam czytać dopiero na historii...
LaVie
PostWysłany: Pon 21:03, 04 Cze 2007    Temat postu:

DEMI! NATYCHMIAST MI IDź NA www.angelsanctuary.fora.pl Tongue up (1) ja jestem adminem (Alexiel), a Lai to Nightingale Tongue up (1)

PRAWDA, ŻE KIRA NAJLEPSZY? I Katan! I Rociel! Cry z tym dialektem też! I w oooógle do zobaczenia na forum Tongue up (1)

Najczęściej mam avatary z kreski Kaori... no, może za wyjątkiem tego praya. I szczerze mówiąc po przeczytaniu Siewcy, potem Angel Sanctuary szczerze zastanowiło mnie, czy aby Kossakowska nie znała wcześniej mangi, jak i ja znałam (fabułę i krechę, zapoznać się dokłaadnie mogłam dopiero po wydaniu polskiego tłumaczenia)... była dosyć ogólnodostępna, Kaori i Kossakowska może i korzystały z dokładnie tych samych źródeł, ale niektóre powiązania są... hmm, aż nazbyt oczywiste.

Zresztą, na przemiłą panią Maję, którą z Lai poznałyśmy niemalże osobiście na ostatnim konwencie (prócz prelekcji i spotkania autorskiego potknęłam się o nią i potem jakoś dziwnie na mnie patrzyła xD), swego czasu proponowałabym założyć osobny temat Tongue up (1)

Edit: grube i WARTO! Ta fabuła! Ta krecha! Aż sie powtarzam Tongue out (1) i ja daję 40 zł, ale jestem pewna, że dojdzie jako jedne z pierwszych z tego ubożuchnego nakładu 1600 ==' ale zawsze dodają nam jakieś purezento w stylu kolekcji oryginalnych pocztówek kolorowanych przez Kaori Tongue up (1)
Gość
PostWysłany: Pon 20:57, 04 Cze 2007    Temat postu:

Szkoda, że ja AS mogę czytać tylko na nuuudnych lekcjach.
A kupić nie mogę. 30zł, o zgrozo!
Chociaż grube jest, fakt.
An-Nah
PostWysłany: Pon 20:28, 04 Cze 2007    Temat postu:

Miałam, miałam, dopóki się jeden taki idiota nie napatoczył...

Ano, AS... Pandora fanka AS, tak jak i "Siewcy"... zamierza sobie kupić i to i to, więc będę mieć okazję poznać oba...
Źle skończę przez Pandorę... Już przejmuję jej złośliwość...
Gatta
PostWysłany: Pon 20:19, 04 Cze 2007    Temat postu:

Z urazami należy walczyć! Do dzieła An!!!

Ps. Daimon jest mroczny *mrau...*
Gość
PostWysłany: Pon 20:19, 04 Cze 2007    Temat postu:

An miałaś uraz do wampirów?!
Omg xD
A ja do aniołów mam, ale może Angel Sanctuary, czy jakkolwiek się pisze nazwę tej mangi, zmieni moje zdanie xD Jest borska, jednego gościa tłumaczą na gwarę Poznańską. Swoją drogą mieszkam w Poznaniu i gwarę jako-tako znam. Kwiknąć idzie xD Naturalności w tym za grosz.
An-Nah
PostWysłany: Pon 20:00, 04 Cze 2007    Temat postu:

Cóż, ja wiem, że aniołki tam nieortodoksyjne, ale ogólnie zraziłam się... niestety. Niektórzy mają uraz do wampirów, ja mam do aniołów...
Z tym, że ja gotowa jestem zmienić poglądy Tongue out (1) (bo do wampirów też miałam uraz...)
Gatta
PostWysłany: Pon 19:53, 04 Cze 2007    Temat postu:

Ach.. An nie wiesz co tracisz! Do Daimona Freya byś tak wzdychała jak do Łowcy Wink (1)

Siewca jest znakomity. A Anioły mają mało wspólnego z popularnymi wyobrażeniami na ich temat.

U mnie Zakon leży na półce i czeka, na chwilę czasu, która mam nadzieję, ze nadejdzie w końcu.
An-Nah
PostWysłany: Pon 18:52, 04 Cze 2007    Temat postu:

Nie. Ogólnie do aniołków nigdy mnie nie ciągnęło, a że Kossakowską z aniołkami kojarzyłam, nie ciągnęło mnie też do jej twórczości. I pewnie bym na "Zakon" nie wpadła, gdyby nie przypadek czysty... Cóż, przypuszczam, że jak będę mieć okazję, to i za angeologiczną twórczość Kossakowskiej się wezmę...

Na razie po lekturze drugiego tomu rozważam czy to już koniec, czy będzie coś jeszcze. Koniec byłby tu logiczny, wszystko zostało wyjaśnione, bohater osiągnął swój cel, ciąg dalszy mógłby rozczarować, ale...
Gatta
PostWysłany: Pon 18:30, 04 Cze 2007    Temat postu:

Czy An czytała może Siewcę Wiatru?
LaVie
PostWysłany: Nie 21:19, 03 Cze 2007    Temat postu:

Też właśnie to czytam Tongue up (1) na razie uciekam, ale An - mamy jeszcze pogadać! Lenka była przyjemnie toksyczna Tongue up (1)
An-Nah
PostWysłany: Nie 13:39, 03 Cze 2007    Temat postu:

An jest absolutnie zakochana w "Zakonie Krańca Świata" Mai Lidii Kossakowskiej. Do tego stopnia, że zamiast czekać, aż kolega skończy drugi tom, poszła i kupiła sobie własny.
Książka jest zakręcona jak ruski termos, trudno w stu procentach stwierdzić, do jakiego gatunku należy. Trochę postapokaliptic, trochę cyberpunka, odrobina fantasy... Lekki styl, ironiczne dialogi, wyraziste postaci, sposób pisania i fabuła zupełnie nie "babskie". I przecudowny główny bohater.
*An wystawia Larsowi Bergersonowi kapliczkę, z dodatkowym małym ołtarzykiem do palenia świeczki Angelosowi. Przy okazji stwierdza, że kapliczek wystawiła już wiele... Pora ufundować porządną świątynię, najlepiej w formie gotyckiej*
Gość
PostWysłany: Nie 08:17, 03 Cze 2007    Temat postu:

Nie ma za co ^^;
Gdzieś muszę się wyżyć, żeby naprawdę do psychiatryka nie trafić =='
Aliś
PostWysłany: Sob 19:17, 02 Cze 2007    Temat postu:

Demiś, dziękuję ci za to z całego mego serducha! xD
Gość
PostWysłany: Sob 13:11, 02 Cze 2007    Temat postu:

A demi teraz czyta [no skończyła] Zmierzch badziewny autorstwa Stephenie Meyer. to jest tak żałosne, że aż śmieszne. Romans z wampirem, gdzie wampiry się świecą w blasku słońca ==' A najlepsze jest to, że niby ma elementy horroru =='
ALE JA SIĘ PYTAM: GDZIE?!
Największy wampirzy gniot od czasów Amelii Anwater-Rhodes. Bue.
Rozwodu z wampirem!

Acha!
Edrine, ja już odblokowałam krwiopijcę xD
Więc jak ktoś ma ochotę na odmóżdżenie się to zapraszam tutaj
Katrin
PostWysłany: Sob 11:18, 02 Cze 2007    Temat postu:

Czy ktoś czytał Alchemika? Szczerze polecam tę książkę. Po pierwsze wciąga i jest pełna refleksji i bardzo ciekawie się kończy.
Lira
PostWysłany: Śro 17:34, 23 Maj 2007    Temat postu:

Ja jeszcze nieskończyłam, szczególnie, że się muszę przed rodzicami ukrywać xD. Ale Dzieci Hurina... Cudowne. O i zdobyłam Mistrza i Małgorzatę ^^^.
Laiquendi
PostWysłany: Pon 19:29, 21 Maj 2007    Temat postu:

Też mam, też mam! xD I już nawet jestem w połowie. Ach, ostatnie, co czytałam Tolkiena to były chyba "Niedkończone Opowieści", w których więcej było przypisów niż właściwego tekstu (co-chociaż zdecydowanie utrudniało odbiór- właściwie też miało swój pewien osobliwy urok...albo to ja jestem jakaś inna). Aż zachwyt bierze, że "Dzieci Hurina" są tak jasne i klarowne Happy

A dopiero niedawno udało mi się wreszcie przeczytać "Amerykańskich bogów". I powiadam Wam- cudo! *_____*
Lira
PostWysłany: Pon 09:33, 14 Maj 2007    Temat postu:

MAM, MAM! ACH! Dzieci Hurina, moje cudo *____*. Nellas, o boru xD.
Aliś
PostWysłany: Pią 16:25, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Szymon Majewski wydał... książkę? Nie wierzę! Ciekawe, o czym tam pisze Happy
Werna
PostWysłany: Pią 15:52, 27 Kwi 2007    Temat postu:

A ja siedzę sobie z nosem w "Krzyżakach" i załamuje ręce nad Zbyszkiem.
Katrin
PostWysłany: Pią 15:23, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Ostatnio jak usłyszałam o książce napisanej przez Szymona Majewskiego odrazu zapragnęłam ją mieć, bo nie bez powodu został mianowany świrem 2007. Ech.
Cammie
PostWysłany: Sob 14:51, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Katrin, sasasa, nie mów komuś, że nie przestrzega regulaminu, skoro poprzednim postem sama go złamałaś. Ja bym się nie zdziwiła, gdyby Edrine poczuła się urażona.
Gdyby ona nie miała nic do powiedziania, to by nie napisała. Widzę (trudno tego nie zauważyć, tak nawiasem mówiąc O.o"), że jej post był aluzją.
Bez komentarza zresztą O.o

Ach, niech ktoś spróbuje ruszyć powyższą sprawę i napisze posta, to własnoręcznie poduszę. To "wydarzenie" za zamknięte uznaje.
Katrin
PostWysłany: Sob 14:39, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Skoro nie miałaś nic do powiedzenia, nie musiałaś nic pisać. Regulamin się kłania.

Edycja: Przepraszam, że się uniosłam. Tak więc -koniec tematu.
Aliś
PostWysłany: Sob 13:31, 07 Kwi 2007    Temat postu:

nie chcę nic mówić, ale... o_O'
Katrin
PostWysłany: Pią 14:34, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Ja mam na celu przeczytanie całego tomu Jeżycjady. Ech, jak zaczę czytać to nie potrafię się oderwać. Ha! I jeszcze "Dzikie kury". Książka dla dzieci, ale bardzo fajna Happy
Werna
PostWysłany: Nie 10:57, 25 Lut 2007    Temat postu:

Możesz mi pożyczyć Happy
Katrin
PostWysłany: Pią 21:20, 23 Lut 2007    Temat postu:

A ja ostatnio się przemogłam i wzięłam się na przeczytanie kryminału... xD
Will Thomas- Pewne ryzyko. Podobno cytuję: "Czytelnik będzie mocno cierpiał gdy rzecz dobiegnie końca". Swoją drogą to nawet się z tym zgodzę. Mimo wszystko polecam tę książkę. Trzymająca w napięciu to napewno.
Aliś
PostWysłany: Pią 16:19, 23 Lut 2007    Temat postu:

Demi, ja właśnie zaczęłam czytać Anne Rice! Ech, Wywiad z Wampirem, początki, co prawda, ale się wdrażam. Smęty toto być może są, ale wciąga xD.

Khem, khem, Demi, ja mieć do Ciebie wąt!
Bo Ty krwiopijcę zawiesiłaś, a to źle!
Gość
PostWysłany: Pią 15:06, 23 Lut 2007    Temat postu:

Ja zachęcam bardzo do czytania Anne Rice.
Tylko pierwszy tom Kronik Wampirzych to smęty wielkie.
Czego się można było spodziewać po Louisie?
Nie lubię go *wywala jęzor*
Aliś
PostWysłany: Śro 13:47, 14 Lut 2007    Temat postu:

A polećcie mi coś wartego do czytania! Mnie coś napadło, zaczęłam czytać "Wywiad z wampirem", ale chętnie jestem otwarta na inne propozycje.

O tak. Spędzę ferie na pisaniu i czytaniu książek xD.
Werna
PostWysłany: Śro 14:34, 31 Sty 2007    Temat postu:

A ja już przeczytałam "Blask Fantastyczny"
Cudo Tongue out (1)
Lira
PostWysłany: Nie 20:42, 28 Sty 2007    Temat postu:

Z Wolskiego zostało mi już tylko ,,Laboratorium numer 8” i ,,Numer”. Czyta mi się dosyć ciężko ale warto. Szczególnie polecam ,,Świnkę”. xD
Laiquendi
PostWysłany: Pią 19:44, 26 Sty 2007    Temat postu:

Ech, ja Kinga z próbowałam przeczytać "Łowcę snów", ale przeszkodziła mi matura-normalnie jakby to było komukolwiek potrzebne- a potem minął termin zwrotu. Ale może kiedyś do tego wrócę. I "Lśnienie", tak koniecznie muszę to przeczytać. Mam pewne opory co do "Smętarza dla zwierzaków", bo nie wiem jak mi się odciśnie na psychice...Po obejrzeniu z koleżanką filmu trzy dni podejrzliwie patrzyłyśmy na mojego kota...

A przy okazji skończyłam "Nocarza". Jak dla mnie naprawdę bardzo fajny, choć zakończenie...hm, ma swoje wady, ale w sumie trzeba je zestosunkować z kolejną częścią-"Renegatem". Swoją drogą nigdy nie przypuszczałam, że kobieta może pisać aż tak po męsku.
Lira
PostWysłany: Pią 14:16, 19 Sty 2007    Temat postu:

Bezsenność to był jednak genialny pomysł... Nie ma to jak długa choroba i gruba książka... Ech szkoda tylko, że z Kinga to na półce mamy tylko wlaśnie Bezseność i Zieloną Milę. Znowu wydam miliony na książki xD. Chyba zabiorę się teraz za Wolskiego bo aż wstyd przyznać, że nie czytałam. Niby mialam przeczytać zaraz po Harrisonie ale jakoś mi umknęło.
Laiquendi
PostWysłany: Wto 19:23, 16 Sty 2007    Temat postu:

BHA-M jest genialne, Nobby odkrywający swój kobiecy pierwiastek to po prostu majstersztyk, Patrycjusz jak zawsze cudownie Patrycjuszowaty no i Marchewa szukający szafy Wink (1)

Ja sobie ostatnio kupiłam "Nocarza", ale biorąc pod uwagę zbliżającą się sesję zacznę go czytać pewnie jakoś tak w lutym...
Lira
PostWysłany: Wto 11:58, 16 Sty 2007    Temat postu:

Czyżbym przeżywała nawrot Pterry'ego? xD Jeszcze tylko kilka książek zostało mi do przeczytania xD. W każdym razie każdemu polecam ,,Bogó, honor i Ankh-Morpork". Żonglujący Patrycjusz i Nobby w przebraniu kobiety... To trzeba przeczytać xD.

Edit:
Dorwałam się do ,,Bezsenności" Kinga... Hmmm... Nawet niezłe chociaż jestem na 4 rozdziale...
Werna
PostWysłany: Śro 17:34, 10 Sty 2007    Temat postu:

Ach widzę, że wybrałam zły rodzaj skali :wink:
W takim razie mogę powiedzieć, że podobało mi się prawie tak jak "Kolor magii"
Laiquendi
PostWysłany: Nie 17:23, 07 Sty 2007    Temat postu:

Jak dla mnie to nie jest specjalna filozofia pobić Pottera na głowę, szczególnie ostatnie trzy tomy (argh, wybacz Werna, ale jako zawzięta antypotterystka nie mogłam się powstrzymać Tongue out (1) )

A ja dalej czytam "Lux Perpetua", w każdej możliwej wolnej chwili (niestety, nie mam ich zbyt wiele) i jestem pod nieustającym wrażeniem Happy
Werna
PostWysłany: Nie 16:54, 07 Sty 2007    Temat postu:

Szczerze polecam magiczną trylogię Bartimaeusa.
"Amulet z Samarkandy" "Oko golema" i "Wrota Ptolemeusza" Johnatana Strouda.

I bije Pottera na głowę. :wink:
Laiquendi
PostWysłany: Czw 19:52, 28 Gru 2006    Temat postu:

Zbrojni, mmmm :roll:...ostatnio też sobie powtórzyłam, zdecydowanie jedna z moich ulubionych. Wreszcie kształtuje się ta prawdziwa Straż...i Patrycjusz oczywiście xD
Ech, ja się nie mogę doczekać na kolejnego Pterry'ego. Na "Thud!" na przykład, bo już na mnie w księgarni językowej dziwnie patrzą Neutral
Lira
PostWysłany: Czw 11:36, 28 Gru 2006    Temat postu:

Kolor Magii? Ja ostatnio mam odrodzoną manię na Pterry'ego. Przeczytałam Straż, Wiedźmikołaja, Kosiarza i jestem w połowie Zbrojnych. xD I mam jeszcze wszystkie pozostale xD.
Werna
PostWysłany: Czw 10:37, 28 Gru 2006    Temat postu:

Ha! Przecież Króla złodzieji przeczytałaś dużo później!
Ja natomiast przeczytałam "Plotkarę" Cecyliy von Ziegesar. Podobny styl ma Meg Cabot ze swoim "Pamiętnikiem księżniczki". Nie powiem żeby mi się to podobało. Ale czego można się spodziewać po książce, którą poleca Twist, czy Barvo girl

Ach! Przeczytałam też "Kolor Magii". To z kolei mi się podobało bardzo.
Katrin
PostWysłany: Śro 18:57, 27 Gru 2006    Temat postu:

A ja postanowiłam sobie zamówić atramentową krew przez internet na feriach. A co! Będe miec I i II część xD I oczywiście król zlodziei do kolekcji. O matko przypomniało mi się coś. Pisze opowiadanie gdzie akcja rozgrywa się w Wenecji. Jakaś dziewczyna mnie posądziła oto, że ja odgapiłam miejsce akcji z tej własnie ksiązki. Kurcze pieczone, czego to ludzie nie wymyślą.
Laiquendi
PostWysłany: Nie 02:59, 24 Gru 2006    Temat postu:

Deathly Hollow? A może Sleepy Hollow? :lol: Cóż, gdyby z tej okazji miał się potem w filmie pojawić Johnny Depp to nie miałabym nic przeciwko Tongue out (1)Wink (1)

A tak poważnie to cieszę się jak głupek, bo uwolniłam się od krzemieni i mogę zacząć czytać "Luxa..."! xD
Cammie
PostWysłany: Sob 11:17, 23 Gru 2006    Temat postu:

Ej, trzeba było mówić, że chcesz. Miałam Ci dać, jak przeczytasz wszystkie książki. Nic nie mówiłaś xD

Hoho, czy tylko ja jestem na tyle szybka, że dopiero wczoraj rozwiązałam zagadkę na jkrowling? Taaak, tytuł siódmego tomu: "Harry Potter and Deathly Hollow" xD
Katrin
PostWysłany: Sob 10:14, 23 Gru 2006    Temat postu:

Muszę się przyznać, że dalej nie tknęłam syzyfowych... ech jakoś mnie do niej nie ciągnie... No i dalej nie przeczytałam atramentowej krwi :cry: Panna Cammie zapomina mi porzyczyć... może sobie prędzej ją w internecie zamówie.
Laiquendi
PostWysłany: Sob 21:00, 16 Gru 2006    Temat postu:

Ech, a na mnie czeka "Lux Perpetua", a za miesiąc sesja...Help! Neutral
Katrin
PostWysłany: Sob 09:53, 16 Gru 2006    Temat postu:

Dawno mnie nie było w tym temacie. Napiszę tylko, że przeczytałam ostatnio... uwaga... 4 część Harry'ego xD dobre nie? Tongue out (1) No i książkę, którą dostałam na mikołaja "złodzieje cieni". Bardzo ciekawa.
Werna
PostWysłany: Nie 10:41, 26 Lis 2006    Temat postu:

Jak mi się nie chce... Coś chyba ze mną nie tak.
Katrin
PostWysłany: Sob 13:25, 25 Lis 2006    Temat postu:

A na Syzyfowe prace już czas... Tongue out (1)
Werna
PostWysłany: Sob 19:13, 18 Lis 2006    Temat postu:

Ostatnio jak u Naty byłam to wyszperałam u niej "Baśnie z 1001 nocy"
Całkiem niezłe jest, nie powiem. Dla kogoś kto lubi.
(Ja lubię Tongue out (1))

No i muszę się w końcu zabrać za "Sen nocy letniej" bo mi to spokoju nie da.

A! I wzbogaciłam się o Makbeta. Pokręcony człowiek.
Laiquendi
PostWysłany: Wto 22:58, 07 Lis 2006    Temat postu:

Ha! Między krzemieniami i starożytnościami wszelakimi udało mi się skończyć "Niebezpieczne związki" (autor: Pierre Choderlos de Laclos). Naprawdę szczerze, z całego serca polecam, książka jest świetna! Czyta się ją jednym tchem, a od połowy akcja tak przyspiesza, że człowiek zaczyna się denerwować, że za wolno czyta, bo jak najszybciej chce się dowiedzieć, co będzie dalej. I te postacie- drań Valmont, genialna, acz nieziemsko wredna Markiza czy nawet Prezydentowa. Ach, naprawdę warto Tongue up (1)
Werna
PostWysłany: Sob 09:50, 04 Lis 2006    Temat postu:

Możesz mi pożyczyć Happy
Katrin
PostWysłany: Pią 18:14, 03 Lis 2006    Temat postu:

A ja właśnie skończyłam bardzo wciągającą obyczajówkę. Mianowicie Cecelia Ahern- PS Kocham Cię. Właścicie to tytuł nic nie mówi takiego szczególnego. Ale książka opowiada o małżeństwie, które łączy silna więź. Kawał dobrej roboty. Tongue out (1)
Werna
PostWysłany: Nie 10:49, 29 Paź 2006    Temat postu:

No i zafundowałam sobie "Sprawiedliwość owiec". Uśmiałam się. Owce mają genialny tok myślenia Tongue out (1)
Werna
PostWysłany: Nie 10:49, 29 Paź 2006    Temat postu:

Ha! A ja już przeczytałam. Świetna. Lepsza niż pierwsza część.
Katrin
PostWysłany: Pon 17:06, 23 Paź 2006    Temat postu:

Ha! A ja chcę aby wpadła w moje łapki w końcu atramentowa krew! Ale HP mnie prześladuje... musżę go skończyć czytać, ale kiedy mnie do niego nie ciągnie Tongue up (1)
Lira
PostWysłany: Sob 17:36, 21 Paź 2006    Temat postu:

Jak on mógł! Tongue up (1)
Laiquendi
PostWysłany: Sob 17:32, 21 Paź 2006    Temat postu:

E...wiesz co? Nie mam pojęcia...Ale chyba było na końcu. W każdym bądź razie co za różnica, i tak nie został z rodziną Tongue out (1)
Lira
PostWysłany: Sob 17:27, 21 Paź 2006    Temat postu:

<Śmiech szaleńca.> Bagaż został ojcem ale... Kto był matką? <lol2>
Laiquendi
PostWysłany: Sob 17:26, 21 Paź 2006    Temat postu:

Tak, małe Bagaże...Kwestia niby całkowicie absurdalna, a jednak...I podobało mi się, że mimo iż myśląca grusza była popularna na Kontynencie Przeciwwagi, to Bagaż i tak pozostał jedyny w swoim rodzaju Tongue up (1)
Lira
PostWysłany: Sob 17:24, 21 Paź 2006    Temat postu:

Małe Bagaże? <lol2>
Laiquendi
PostWysłany: Sob 17:20, 21 Paź 2006    Temat postu:

Cała Rincewindowa seria widzę Wink (1)? Z tych trzech to chyba najbardziej mi sie Czarodzicielstwo podobało...
A końcówki Ciekawych Czasów nie pamiętam niestety, w ogóle słabo tą książkę pamiętam...Jednak na końcu pojawiają się małe Bagaże. To najbardziej zapamiętałam, bo mnie przeraziło :lol:
Lira
PostWysłany: Sob 17:17, 21 Paź 2006    Temat postu:

Końcówka? Eee... Nie doczytałam jeszcze Tongue up (1). Opowiedz! Wiesz ja jednosześnie czytam: Ciekawe Czasy, Czarodzicielstwo, Eryka i parę opowiadań w necie...
Laiquendi
PostWysłany: Sob 17:15, 21 Paź 2006    Temat postu:

Pimpuś jest kochany Tongue up (1) Szczególnie jak przyjaźnie zjadał włosy, szaliki Wink (1) W ogóle "Mort" mi się podoba niesamowicie, chociaż Śmierć na końcu okłamał Morta mówiąc że matematyka nie ma nic do rzeczy...
A w Ciekawych Czasach końcówka mnie dobiła- ta z Bagażami :lol:
Lira
PostWysłany: Sob 17:12, 21 Paź 2006    Temat postu:

,,Mort"? Pimpuś mnie zabił a dobił mnie... Khem. Ciekawe Czasy mnie dobiły. Pratchett to niekwestionowany geniusz. Filmu nie oglądałam... Ale w książce są fajne teksty...
Laiquendi
PostWysłany: Sob 17:09, 21 Paź 2006    Temat postu:

Hm, ja "Ruchomy zamek Hauru" do tej pory jedynie oglądałam. Takie ciepłe, sympetyczne i w ogóle urocze (szczególnie, hm...w wersji angielskiej :roll:)
A ja sobie dla odstresowania przeczytałam po raz kolejny "Morta"...A tak w ogóle to wzięłam się za "Niebezpieczne związki". Zaskoczyło mnie trochę, że to powieść epistolarna, ale nic na tym nie traci, wręcz przeciwnie Tongue up (1)
Lira
PostWysłany: Sob 17:01, 21 Paź 2006    Temat postu:

Oj zanim się zabiorę to potrwa. Kończę Selery właśnie... I czytam Ruchomy Zamek Hauru. Polecam <lol2> dosyć fajne... Ale jak na DJ to raczej słabe.
Werna
PostWysłany: Czw 13:06, 12 Paź 2006    Temat postu:

Moja też jest ulubiona Happy Plus brulion Bebe B. Żaba i Czarna polewka
Katrin
PostWysłany: Śro 16:48, 11 Paź 2006    Temat postu:

I ja właśnie zaczęłam czytać od początku i teraz przynajmniej wiem co i jak. Po za tym szósta klepka to jak do tej pory moja ulubiona część Jeżycjady. No chyba, że jeszcze Brulion Bebe. B. Tongue out (1)
Werna
PostWysłany: Wto 14:16, 10 Paź 2006    Temat postu:

Najlepiej zacząć od początku, czyli od szóstej klepki. Potem się przynajmniej wszystko rozumie co, gdzie i jak. Happy
Lira
PostWysłany: Pon 09:01, 09 Paź 2006    Temat postu:

Tongue up (1)Tongue up (1)Tongue up (1)

A co mi polecacie z Musierowicz na początek?

Edit:
Czytam Ciekawe Czasy. Miliony Bagaży. Tysiące. Cuuudne... I jeszcze Maggus. <śmiech szaleńca>
Katrin
PostWysłany: Nie 16:45, 08 Paź 2006    Temat postu:

A ok. Mogłaś to odrazu powiedzieć Tongue out (1) już myślałam, że komuś zepsułam całą przyjemność przeczytania książki. Ech.
Lira
PostWysłany: Nie 10:58, 08 Paź 2006    Temat postu:

Heh. Tylko bez obrazy Tongue up (1). I tak przeczytam... ^^^
Katrin
PostWysłany: Sob 17:37, 07 Paź 2006    Temat postu:

Kurde. Podałam kilka zdań treszczenia i już od razu wyjeżdzać z takim tekstem. To może ja w ogole nie będę się w tym temacie udzielać?
Lira
PostWysłany: Sob 17:06, 07 Paź 2006    Temat postu:

...




I po cholerę mam teraz czytać?



^^^

Camiś: Glanami nic nie zrobię.. Stoją i schną.
Werna
PostWysłany: Sob 16:39, 07 Paź 2006    Temat postu:

A ja właśnie wróciłam z księgarni wraz ze świeżutką "Sprawiedliwością Owiec " Leonie Swann
Podobno genialne...
Laiquendi
PostWysłany: Pią 22:00, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ech, mnie się "Weronika..." podobała do momentu zakończenia Tongue out (1)
Cammie
PostWysłany: Pią 18:24, 06 Paź 2006    Temat postu:

Haha, Kaja, od razu dajesz streszczenie książki? :lol: Nie no, żeby Ci Liruś tymi swoimi glanami nie zrobiła...
Katrin
PostWysłany: Pią 18:17, 06 Paź 2006    Temat postu:

O moja mama czytała tę książkę. Mówiła, że jest bardzo fajna i wciąga. No i z tego co mi mówiła, to weronika nie umrze. To jest o tym, że lekarz prowadzi jej taką terapie w której chodzi oto, że on przygotowywuje ją do śmierci. Ma określony czas. I ona z każdym dniem czuje, że nie chce umierać. I w tym szpitalu w którym, żyje poznaje jakiegoś chłopaka. Szkoda, że jej nie przeczytałam bo książka była pozyczona.
Lira
PostWysłany: Pią 15:36, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ja probuję znależć ,,Weronika postanawia umrzeć." Podobno książka bardzo dobra. No i za Musierowicz czas się zabrać. Wstyd przyznać, nie czytałam żadnej...
Villema
PostWysłany: Pią 13:04, 06 Paź 2006    Temat postu:

Hmm... muszę sobie wypożyczyć "Życie po życiu", bo mnie "Adamek" nią zainteresował.
Laiquendi
PostWysłany: Pon 18:39, 02 Paź 2006    Temat postu:

Ech, a ja się wreszcie wzięłam za "Klejnot i wachlarz" Feliksa W. Kresa i próbuję przebrnąć przez "Irish Ghost Stories". Ale i tak nade mną zaczyna wisieć "Historia starożytna ziem polskich", więc znając życie znowu utknę gdzieś w w/w na czas nieokreślony w jednym miejscu :?
Werna
PostWysłany: Czw 15:45, 28 Wrz 2006    Temat postu:

Pulpecję! czytać Pulpecję! Po niej będzie "Dziecko piątku" a to jest jedna z najleprzych (specjalnie dla Kamy Tongue out (1)).
Katrin
PostWysłany: Śro 14:05, 27 Wrz 2006    Temat postu:

Ja myślałam, że ty dawno dokończyłaś "Gloga Boga", ale czekał na ciebie "o włos od piwa", potem trzeba zacząć czytać "atramentową krew", a mi został jeszcze Harry Potter 4 część i "pulpecja". Ech no i oczywiście antygonę naszą kochaną trzeba przeczytać. Lol.
Cammie
PostWysłany: Wto 19:08, 26 Wrz 2006    Temat postu:

W mordę, moja wina, że mam "poważny styl"? Ale nie, moje Kochane Fantasy i tak ma inny klimat niż BW xD Bw to porażka, co chwilę ktoś ginął... :lol:

Ekhm... O, a ja muszę dokończyć "Głos Boga" pana Soboty. I znaleźć "Zdążyć przed panem Bogiem" Hanny Krall Happy
Werna
PostWysłany: Wto 17:19, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Poważne? Jakie poważne! Poważne to Kama pisze swoje fantazy Tongue out (1) A Kaja jak dobrniesz dalej to dojdziesz do Piotrka Żeromskiego (syna Bernarda). Wykapany tata! Tongue out (1)
Katrin
PostWysłany: Wto 15:01, 26 Wrz 2006    Temat postu:

Ja również kiedyś zaczęłam czytać "jeżycjadę". Książki Musierowicz są naprawdę świetne. Muszę dobrnać do "imienin", bo dostałam ją na urodziny. Dlatego muszę przeczytać wszystkie. Ale tak jak mówiła Werna. Bernard jest najlepszy. On ma zawsze takie pomysłowe te wypowiedzi. Takie poważne można powiedzieć. Tak i zdecydowanie muszę się pospieszyć z czytaniem jeżeli pojawiła się "czarna polewka". A ja dalej czekam na "atramentową krew". Ech. Nie ma to jak czytać książki xD
Werna
PostWysłany: Pon 14:36, 25 Wrz 2006    Temat postu:

Nieślubne oczywiście z Fryderykiem. Ten jak się dowiedział zachował się jak szuja i uciekł do stanów. Ale potem wrócił i właśnie się mają żenić. Poza tym poznajemy jego siostę Hildegardę (Żaba) i bliźniaków Żeromskich. Piotruś taki sam jak ojciec można się trochę pośmiać Tongue out (1). A no i jedynastoletni Ignacy Grzegorz ma sympatię która pisze do niego że się w nim "ZAKOHAŁA" i że tato ją posyła w "GURY" z tegoż właśnie powodu (jej ojciec tyran zauważył raz jak sobie siedzą na ławce. A że Ignaś bardzo źle się wtedy czuł, zasnął i głowa mu opadła na ramię Diany a potem... jeszcze niżej. Wyglądało to w każdum razie jednoznacznie)Happy No i poza tym Laura i brat Fryderyka zakochali się w sobie tylko że rodziny nie pozwalają im się spotykać. Dziadek Borejko z powodu Fryderyka, a ojciec Fryderyka w obawie że jego drugi syn także zostanie złapany w "pułapkę biologiczną" jak to się zgrabnie wyraził. Juzinek też jest zakochany w starszej od niego o pięć lat dziewczynie za to bardzo sympatycznej. Niestety dzieczyna co chwila wyjeżdza na badania do niemiec bo jest ciążko chora.
Z grubsza to chyba tyle. Mam nadzieję że te rewelacj trochę was zachęcą do czytania Happy
Tak teraz na to patrzę i się zastanawiam jakim cudem (mimo że dzieje się tyle nieprzyjemnych rzeczy) M. Musierowicz udaje się pisać tak swobodnie, beztrosko i z humorem
Laiquendi
PostWysłany: Nie 17:48, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Pyzie? Nieślubne? Och rety, ale ja jestem do tyłu...
A jeszcze mi się "Ida sierpniowa" przypomniała, też fajna Tongue up (1)
Werna
PostWysłany: Nie 17:33, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Ale "Żaba" i "Czarna polewka" były zdecydowanie najlepsze Happy

Pyzie się takie śliczne nieślubne dzieciątko się urodziło. Tongue out (1)
Cammie
PostWysłany: Nie 17:24, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Ha, mi najbardziej podobały się "Dziecko piątku" i bodaj "Tygrys i Róża". Skończyłam na "Córce Robrojka" xD Musierowicz fajnie pisze, tak lekko...
Laiquendi
PostWysłany: Nie 16:14, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Och, rety, ja Jeżycjadę skończyłam na "Tygrysie i Róży", ale kiedyś się tym zaczytywałam Tongue up (1) Zresztą, te książki są naprawdę świetnie napisane, lekko i z humorem. Ale moje ulubione z całego cyklu to były "Kwiat kalafiora" i "Nutria i Nerwus". Ech, kiedy to było, a do dzisiaj pamiętam Happy
Werna
PostWysłany: Nie 15:02, 24 Wrz 2006    Temat postu:

Kupiłam przedwczoraj nową książkę Małgorzaty Musierowicz pt. "Czarna polewka" Genialna, świetna, niesamowita (Tongue out (1)) i cudowna. Polecam bardzo, bardzo, bardzo gorąco. Mi osobiście najbardziej się podobała spośród wszystkich jej książek. Przebiła nawet "Żabę". A Piotr Żeromski wraz z Bernardem byli świetni. Uwielbiam ten ich sposób wypowiadania się Happy
Katrin
PostWysłany: Śro 20:06, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Ja tam się zabieram cały czas za Noelkę, Czarę ognia, Antygonę... reszta uciekła w las. Jak zwykle zatrzymują mnnie nudne momenty xD
nsq
PostWysłany: Śro 20:02, 13 Wrz 2006    Temat postu:

A ja się zabieram za "Kolumbów" Romana Bratnego ... i co? Tongue up (1) zobaczymy ';
Villema
PostWysłany: Śro 14:58, 13 Wrz 2006    Temat postu:

A ja Werciu się za "Antygonę" zabieram. Tongue out (1)
Werna
PostWysłany: Śro 14:56, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Ja polecam wam Jerry'ego Spinelli. Właściwie to on niesie największe przesłania w swoich książkach i czyta się go na prawdę bardzo bardzo dobrze. Wprawdzie ja czytałam dwie jego książki (nawet nie wiem czy ma jeszcze jakieś. muszę sprawdzić) ale robią naprwdę ogromne wrażenie.
Książka dla ludzi w naszym wieku. Dla wszystkich z resztą, ale nam by była najbliższa.
Villema
PostWysłany: Wto 20:13, 05 Wrz 2006    Temat postu:

Módlmy się Kaja, żeby jutro na polskim pani T. nas o to nie zapytała :][/i]
Katrin
PostWysłany: Pon 18:42, 04 Wrz 2006    Temat postu:

E tam. Wiadomo, że Werna na tych wakacjach nie miała zbytnio czasu. Ciągle była w rozjazdach. Ale i tak piętnaście to bardzo dobry wynik. Ja tam mówić panu wychowawcy nie będę ile przeczytałam Tongue out (1)
Villema
PostWysłany: Pon 16:17, 04 Wrz 2006    Temat postu:

Werna, jesteś... no po prostu powalająca Tongue up (1) Ale się dzisiaj dziewczyny zdziwyłyście, jak Werna powiedziała, że tyle przeczytała ;P
Werna
PostWysłany: Nie 17:29, 03 Wrz 2006    Temat postu:

Przeczytałam coś koło trzynastu jesli by nie liczyć że odświerzyłam zobie w pamięci z siedem Happy
Cammie
PostWysłany: Czw 18:19, 31 Sie 2006    Temat postu:

Znając Wernę to pewnie gdzieś ponad 20. Ja przeczytałam gdzieś chyba około piętnastu. Plus minus jedna, dwie książki xD Zawsze coś Tongue up (1)
Katrin
PostWysłany: Śro 16:27, 30 Sie 2006    Temat postu:

Ech. Ja tam się nie będę chwalić, ale na wakacjach przeczytałam 7 książek Tongue out (1) Muszę jeszcze zapytać ile Werna przez ten czas ich pochlonęła Tongue out (1)Tongue out (1)
nsq
PostWysłany: Nie 15:31, 27 Sie 2006    Temat postu:

No ja już jestem po... I rzeczywiście były te nożyce i te kastrowania (aż dwa...) No i po ptakach... Wróble fruwają Happy
Villema
PostWysłany: Nie 10:46, 27 Sie 2006    Temat postu:

230.... ? No to po mnie 8)
Cammie
PostWysłany: Sob 18:28, 26 Sie 2006    Temat postu:

No, to właśnie "Mroczna połowa" xD

Ech, muszę się za "Historyka" zabrać...
Katrin
PostWysłany: Sob 15:50, 26 Sie 2006    Temat postu:

Pamiętam jak coś podobnego, albo nawet to samo Kama czytała kiedyś na wolnej lekcji w szkole. Coś tam, że w mógzu było czyjeś oko?? Nie pamietam jak to leciało. E tam. Bardzo to interesujące Tongue out (1)
Cammie
PostWysłany: Pią 10:15, 25 Sie 2006    Temat postu:

Nie, chyba coś takiego było. Albo mieszają mi się książki... W każdym bądz razie, przeczytasz sobie jak to Stark kastruje (dosłownie) jednego policjanta. Może ci to zrekompensuje brak nożyczek w majtkach xD
nsq
PostWysłany: Pią 09:57, 25 Sie 2006    Temat postu:

Jaa czytam Mroczną Połowę... hehe (w każdym temacie to piszę, ale do tego chyba najbardziej pasuje) I czytałam gdzieś, że coś będzie z nożyczkami w majtkach(?), ale jeszcze na to nie trafiłam... dziwne, może ktoś sobie to wymyślił i teraz mówi, że to z książki...Pfff
Cammie
PostWysłany: Pią 09:57, 25 Sie 2006    Temat postu:

Zawsze coś. A jak ostatnio byłam w Liberze, to sprzedawczyni stwierdziła, że ja przez wakacje chyba tylko książki czytam... ^^"

230 stron cię nie przeraża? "Chudszych" książek nie mam... A nie, Pulpecja ma tylko 180...
Villema
PostWysłany: Pią 09:51, 25 Sie 2006    Temat postu:

Nic nowego, bo nie czytam. Trzeba choć jedną książkę przeczytać na wakacjach, nie? Tongue out (1)
Cammie
PostWysłany: Pią 09:45, 25 Sie 2006    Temat postu:

Och, a ty książki czytasz? Coś nowego...

A jaka tematyka?
"Buszujący w zbożu" chyba nawet krótki był... No i ciekawy. Ot, życie jakiegos chłopaczka...
Villema
PostWysłany: Pią 08:27, 25 Sie 2006    Temat postu:

A może polecicie mi coś tak na koniec wakacji?
molianna
PostWysłany: Śro 18:15, 23 Sie 2006    Temat postu:

Camille napisał:
Mola, jak ktoś chce się kłocić to proszę bardzo Wink (1)


No ja napewno nie chce!!
molianna
PostWysłany: Śro 14:36, 23 Sie 2006    Temat postu:

Ejj!! Ale tutaj nie musicie sie klocic co?? :roll:
nsq
PostWysłany: Śro 09:58, 23 Sie 2006    Temat postu:

A ja zaczęłam od nowa z "Mroczną Połową"... i myślę, że tego nie można czytać tak o na odwal, bo wtedy nie przejdzie (ja tak na początku czytałam, tylko po to, żeby szybko oddać), a ostatnio postanowaiłam sobie to na spokojnie przeczytać, no i się przyznam, że mnie wciągnęło Tongue out (1) Hehe, może po prostu trzeba zmienić nastawienie do książek...
Cammie
PostWysłany: Śro 09:45, 23 Sie 2006    Temat postu:

Catrin napisał:
No tak moja droga Camille. Nie przeczytałam i może nie przeczytam do poty do póki nie uzyskam adresu jakże uzdolnionej Syville, którą ciągle wspominasz.


Znajdę, wyśle. Ale tak szczerze to czytałam jedną notkę, wkrótce pokuszę się o następne.
Katrin
PostWysłany: Śro 09:21, 23 Sie 2006    Temat postu:

No tak moja droga Camille. Nie przeczytałam i może nie przeczytam do póty do póki nie uzyskam adresu jakże uzdolnionej Syville, którą ciągle wspominasz.

C.
Cammie
PostWysłany: Śro 09:18, 23 Sie 2006    Temat postu:

Catrin napisał:
Nigdy nie miałam chęci przeczytania Harry'ego. Uważałam, że to nie dla mnie. Potem po pożyczeniu od Werny 1 części uznałam, że to może być fajne. Ale druga część nie szła dobrze. Po roku zaczęłam męczyć więźnia Azkabanu. Hehe, ale opowiadań w Internecie o hp nie zamierzam czytać xD



Kaja, Kaja. Niektóre są fajne xD Np. opowiadanie Sylville o Hestii Jones. To co ci opowiadałam. Ta randka itd. Humorystyczne i ciekawe Wink (1)
Katrin
PostWysłany: Śro 09:04, 23 Sie 2006    Temat postu:

Nigdy nie miałam chęci przeczytania Harry'ego. Uważałam, że to nie dla mnie. Potem po pożyczeniu od Werny 1 części uznałam, że to może być fajne. Ale druga część nie szła dobrze. Po roku zaczęłam męczyć więźnia Azkabanu. Hehe, ale opowiadań w Internecie o hp nie zamierzam czytać xD
Villema
PostWysłany: Śro 07:16, 23 Sie 2006    Temat postu:

Tylko, że nie o ten problem chodzi.
Cammie
PostWysłany: Wto 19:33, 22 Sie 2006    Temat postu:

Ja przynajmniej nie zagracam forum. I wyobraź sobie, że raczej nikt nie jest zadowolony z tego nabijania postów. Któro się skończy, bo prawdopodobnie Natka usunie licznik. I problem będzie rozwiązany.
Villema
PostWysłany: Wto 19:19, 22 Sie 2006    Temat postu:

No tak Kamilo, jak się rzadko bywa na forum (tak przy okazji, to witamy po długiej przerwie), to ja też się nie dziwię, że
Cammie napisał:
niektórzy mają po sto postów, inni po dwadzieścia...
.
Jestem pewna, że Natka nie ma mi za złe, że napisałam post "jednowyrazowy". Ja przynajmniej utrzymuję to forum, a Ty się tutaj zjawiasz sporadycznie, gościnnie powiedziałabym...
Cammie
PostWysłany: Wto 16:03, 22 Sie 2006    Temat postu:

Ło, a ja męcze Hisotryka. Ciekawe, ale kobita styl ma bardzo poważny i beznamięnty, topornie się czyta.

I znowu proszę o przestrzeganie regulaminu. Dokładniej punktu 4 i 6. Jednozdaniowe (jednowyrazowe tym bardziej, moje drogie) posty są niedozwolone.

I ja się dziwiłam, że niektórzy mają po sto postów, inni po dwadzieścia...
Villema
PostWysłany: Wto 14:30, 01 Sie 2006    Temat postu:

O arcy Lolu :roll:
Katrin
PostWysłany: Nie 16:20, 30 Lip 2006    Temat postu:

Hm Werna pożera następne tomiska wytwornej książki xD No i dobrze. A ja czytam Brulion Bebe B. Tylko kapnęłam sie nie dawno, że juz to czytałam, ale zdaje się, że nie dobrnęłam do końca. Teraz tak nie będzie.

C.
Werna
PostWysłany: Czw 09:58, 27 Lip 2006    Temat postu:

I to nie jest żadna fantastyka, kryminał czy przygodowa książka. Raczej coś w stylu biografii. Naprawde świetne!
Werna
PostWysłany: Czw 09:57, 27 Lip 2006    Temat postu:

A ja jak byłam u babci to nie wzięłam ze sobą żadnej książki wobec tego pobuszowałam trochę u niej na półkach i znalazłam Davida Coperfielda autorstwa Dickensa. Natychmiast mnie całkiem pochłonęła. Świetna książka o życiu pewnego chłopca. Polecam gorąco!

Tylko nie myślcie sobie że to o tym iluzjoniście. David Coperfield to jest tylko jego pseudonim artystyczny który zczerpnął właśnie z tej książki.[/quote]
nsq
PostWysłany: Wto 07:42, 11 Lip 2006    Temat postu:

No i co nam powiesz o Cieniu Wiatru? Podobała?
Katrin
PostWysłany: Nie 13:16, 09 Lip 2006    Temat postu:

nie no... mówię, że fajna to fajna. Czyli, że mi się podobała. No a cień wiatru już dawno przeczytałam.

P.S Mola nie łap mnie za słówka.[/img]
molianna
PostWysłany: Śro 16:15, 05 Lip 2006    Temat postu:

Catrin napisał:
Mola! skończyłam czytać "wakacje z duchami". Bardzo fajna książka. Przeczytałam ja szybko bo była krótka. Teraz musze przebrnąć przed 'cien wiatru'. zreszta mama mi zabrała. heh.


No widzisz :lol: Ale widze ze jakos ci chyba nie podeszla bo mowisz tylko ze "fajna" Tongue out (1) Za to mi sie strasznie podobala Tongue up (1)
Katrin
PostWysłany: Śro 15:26, 05 Lip 2006    Temat postu:

nsq napisał:

Catrin pisz estetycznie... ;p

Postaram się...
Katrin
PostWysłany: Wto 21:16, 27 Cze 2006    Temat postu:

Mola! skończyłam czytać "wakacje z duchami". Bardzo fajna książka. Przeczytałam ja szybko bo była krótka. Teraz musze przebrnąć przed 'cien wiatru'. zreszta mama mi zabrała. heh.
nsq
PostWysłany: Pią 21:14, 23 Cze 2006    Temat postu:

Nieee ja tego nie przeczytam... nie moge... to jest jakies takie nudne... bez urazy ale odniose Ci te książki przy okazji.
Katrin
PostWysłany: Pią 20:10, 23 Cze 2006    Temat postu:

Natka, wiesz co? Przecież ty czytałaś "Cień wiatru", to mogłabyś nam o tej książce powiedzieć parę słów. Bo ja zaczęłam czytać, ale nie skończyłam Tongue out (1). O właśnie póki pamiętam. Kiedy łaskawie przeczytasz Atramentowe, co? Wiem, że opowieści fantasy cię nie interesują Tongue out (1) A o Królu Złodziei już coś napisałam. Ekstra książka. Polecam.

C.
nsq
PostWysłany: Czw 16:57, 22 Cze 2006    Temat postu:

No... Catrin zamiast tylko podawać tytuły może co nieco nap napiszesz o nich :> Ja jestem bardzo ciekawa...
molianna
PostWysłany: Czw 11:43, 22 Cze 2006    Temat postu:

O czym to jest??
Katrin
PostWysłany: Śro 15:54, 21 Cze 2006    Temat postu: :]

hmm może i była ale u nas nie xD zachęcam do czytania atramentowego serca, cienia wiatru, krola zlodziei. Po pierwszą i trzecią możecie się złgaszać do mnie Tongue out (1)
molianna
PostWysłany: Śro 15:33, 21 Cze 2006    Temat postu:

"Wakacje z duchami" Villemmo (xD) to była kiedys lektura Tongue up (1)
nsq
PostWysłany: Wto 22:19, 20 Cze 2006    Temat postu:

Hmm... To bardzo szlachetne z Twojej strony Tongue out (1)
nsq
PostWysłany: Śro 17:48, 07 Cze 2006    Temat postu:

Taaa nieznana? Już mi mama chciała ją wykraść z pokoju jak ją pożyczyłam...Mówia, że kiedyś bardzo chciała to przeczytać...

Catrin pisz estetycznie... ;p
Katrin
PostWysłany: Nie 18:16, 04 Cze 2006    Temat postu:

No, ale ten Holden to jak coś powie to rozśmiesza człowieka do łez. Ciekawa książka. Polecam.
Werna
PostWysłany: Nie 13:10, 04 Cze 2006    Temat postu:

Mola ty też czytałaś Buszujący... ? A ja myślałam że to taka nieznana książka. Mi też się podobało Tongue out (1)
molianna
PostWysłany: Sob 18:52, 03 Cze 2006    Temat postu:

No nie Tongue up (1) A najlepsze było z tą "pindzią" w pokoju nie :lol: Z tego to lałam Tongue up (1)
Katrin
PostWysłany: Sob 18:37, 03 Cze 2006    Temat postu: haha!

No, to Mola nareszcie mamy wspólne tematy, gdyż ja też czytałam Buszujacego w zbożu Tongue up (1) Strasznie się śmiałam przy tym. Polecam wszystkim!

literówka na literówce, zdanie od małej litery i brakujące przecinki - wszystko poprawiłam.
Cammie
molianna
PostWysłany: Sob 18:29, 03 Cze 2006    Temat postu:

No to jak już polecać to moją ulubioną książką jest "Buszujący w zbożu" Salingera bodajże :wink: W sam raz dla osóbek w naszym "dojrzałym" wieku :lol:
Katrin
PostWysłany: Pią 20:09, 02 Cze 2006    Temat postu: :)

hehe Tongue out (1) ja wiedzialam ze wy cos kombinujecie xD
nsq
PostWysłany: Pią 19:05, 02 Cze 2006    Temat postu:

No ja specjalnie wybrałam książkę o Wenecji! A za ksiązkę nie ma za co Happy
Werna
PostWysłany: Pią 14:16, 02 Cze 2006    Temat postu:

Gratulacje Nata myślałam że dasz dopiero w poniedziałek Tongue out (1).
Kaja a tak poza tym to właśnie o tym się tak z Natą namawiałyśmy Tongue up (1)
A tak właściwie to wiesz że tu jest twój prezent u-r-o-d-z-i-n-o-w-y? Rychło w czas no nie? Tongue out (1)
Katrin
PostWysłany: Pią 13:22, 02 Cze 2006    Temat postu: Słuchajcie!

kurcze! Ludzie Tongue up (1) Dostałam następna ksiązkę! Juhu!!!! <jupi> Od kochanje Natki :* Kolejna powieść Corneli Funke pt: "Król złodziei" a najfajniejsze jest to ze akcja rozgrywa sie w Wenecji <buja w oblokach> Happy) napisze o tej książce kilka słów:
Dwaj bracia po śmierci matki uciekają przed swoja ciotką. Estera chciałaby zatrzymac tylko mlodszego Bo a starszego Prospera odeslac do szkoly z internatem. Chlopcy postanawiają zostac razem i wyruszaja z Hamburga do odleglej Wenecji- miasta ktore w opowiesciach mamy jawilo sie jako basniowa kraina pelan skrzydlatych lwow i rżacych koni. Okazuje sie ze magiczne miasto na wodzie jest goscinne nie tylko dla nich...

i to w zasadzie tyle ale juz lece pedze ja czytac. Kurcze ale sie ciesze. Dziekuje ci jeszcze raz Natka!! :*
Werna
PostWysłany: Czw 19:08, 01 Cze 2006    Temat postu:

Heh nata ja całe życie czekam na te nowe tomy. W tej chwili oczekuję Eragona, HP, Atramentowej krwi, i Czarnej polewki(MM) Happy A do przeczytania polecam "Żabe" Musierowicz. Właściwie to jest chyba najlepsza książka jaką czytałam Happy
Villema
PostWysłany: Śro 18:48, 31 Maj 2006    Temat postu:

Hahaha Tongue up (1) Dobre Tongue out (1) Lol, toś mnie położyła tym na dywan, tak, że spadłam na podłogę :lol:
nsq
PostWysłany: Śro 18:46, 31 Maj 2006    Temat postu:

Ty nie słuchaj tylko czytaj, mądralo Tongue up (1)Tongue up (1)
Villema
PostWysłany: Śro 18:38, 31 Maj 2006    Temat postu:

A ja słyszałam, że "Kod Da Vinci" jest świetną książką Happy Nie to, co film ^^
nsq
PostWysłany: Śro 17:24, 31 Maj 2006    Temat postu:

Ok, ta ja Tobie polecam książkę "Cień wiatru", bo to naprawdę kawał dobrej roboty... Wiedziałam, że nam to polecisz Tongue up (1) No popatrz się, teraz sytuacja się odwraca ;] teraz ty będziesz czekać sobie na następną część "Atramentowego..." tak jak my na HP Tongue up (1)
Katrin
PostWysłany: Śro 17:17, 31 Maj 2006    Temat postu: Oj, kochanie książki

Cześć! Piszcie tu o swoich ulubionych książkach, autorach, polecajcie je innym. A ja zachęcam do czytania Atramentowego serca Tongue up (1)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group