Autor Wiadomość
Bestia
PostWysłany: Czw 14:45, 01 Maj 2008    Temat postu:

HA! Trochę muzyki mam Tongue up (1) Ale polecić będzie trudno, bo nie znam tytułów :lol: Mogę Ci przesłać te fajniejsze (wg mnie). Albo poszukaj w jakimś programie do ściągania wpisując "belly dance" albo coś w ten deseń Happy

A shimmy nie masz się co bać - ponoć po paru miesiącach ciągłych ćwiczeń w końcu wygodzi Tongue up (1) Ja to już ćwiczę nawet jak prasuje czy pomywam Tongue up (1)
Laiquendi
PostWysłany: Śro 19:44, 30 Kwi 2008    Temat postu:

Pięknie, to się przeraziłam Wink (1) My jak na razie dopiero falę męczymy xD
Hm, a masz może jakąś fajną muzykę do Belly Dance? Mogłabyś coś polecić?
Bestia
PostWysłany: Wto 23:06, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Hm... to bardzo szybkie poruszanie kolanami, przez co wszystko się trzęsie Tongue up (1) A tak serio.. hm... to jest to co wykonuje babka z tego filmiku od około 40 sekundy Tongue up (1)

Edit: Tzn. mi chodzi akurat o shimmy kolanami, bo jest jeszcze ramionami i chyba biodrami... nie pamiętam za dobrze - za dużo tego Tongue up (1)
Laiquendi
PostWysłany: Wto 22:54, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Shimmy? A to na czym polega? (wiesz, ja dopiero początkująca jestem, na razie mamy podstawowe ruchy, a już różnie z tym bywa Wink (1) )
Bestia
PostWysłany: Wto 18:23, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Ramiona to jeszcze pikuś... Dla mnie najgorzej jest wolno, płynnie ruszać rękami, gdy macham energicznie biodrami Tongue up (1) No i shimmy spędza mi sen z powiek... :?
Laiquendi
PostWysłany: Wto 17:32, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Ha, ja właśnie idę na moje czwarte zajęcia z tańca brzucha Tongue up (1) Zaczęłam miesiąc temu i też uwielbiam coraz bardziej Tongue up (1) Ale jak na razie najtrudniej idzie mi odpowiednie ruszanie ramionami....
Bestia
PostWysłany: Wto 16:32, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Belly dance (taniec brzucha) tańczę (a włąściwie się uczę) od końca października 2007 Tongue up (1) Kocham. Ale z każdą chwilą i każdym ruchem zakochuję się jeszcze bardziej Tongue up (1)
Aga
PostWysłany: Sob 08:49, 15 Gru 2007    Temat postu:

Nie wiem dlaczego, ale moja babcia cały czas się mnie pyta, czy nie chciałabym pójść na lekcje tańca towarzyskiego...Wink (1) może chodzi o to, że moi dwaj dorośli kuzyni uczą się tańczyć? Nie mam pojęcia xD ja też chodziłam na WFie na lekcje tańca nowoczesnego Happy może nie wychodziło to tragicznie, ale uznałam, że to nie dla mnie Happy
Niewiadoma
PostWysłany: Pią 17:01, 14 Gru 2007    Temat postu:

Och, jive!

Przez jakiś czas brałam lekcje tańca nowoczesnego jako zajęcia z WFu. Wiecie - takie małopwanie układów z teledysków. Ale po jakimś czasie doszłam do wniosku, że to nie dla mnie. Nie mam wyczucia rytmu. I nienawidzę oglądać siebie w tych ogromnych lustrach w studio XD.

Taniec to dla mnie czarna magia. Podziwiam wszystkich, którym coś z tego wychodzi XD.
Sigma
PostWysłany: Pią 22:52, 30 Lis 2007    Temat postu:

ja czytałam, ale na stronie You Can Dance ^^
ciekawe, ciekawe jak im to wyjdzie ^^
szarlotka
PostWysłany: Pią 18:51, 30 Lis 2007    Temat postu:

http://tanieczgwiazdami.onet.pl/1454340,1454340,aktualnosci.html czytaliście o.O?
maddie
PostWysłany: Czw 19:56, 22 Lis 2007    Temat postu:

Oj, jak ja kocham taniec! Zawsze chciałam być baletnicą. I byłam, ale w czwartej klasie miałam poważną kontuzję i lekarz mi zabronił. To było chyba najgorsze w moim życiu. A potem zapisałam się do teatru tańca, tańczyłam przez trzy lata i starą kontuzję doprowadziłam do stanu beznadziejnego, a teraz sobie tylko mogę na taniec w telewizji popatrzeć Sad (1)

A tak po za tym, to potwornie mi się podoba jive. Mogłabym na to godzinami patrzeć.
Rain
PostWysłany: Sob 00:11, 17 Lis 2007    Temat postu:

A ja stepować. Tylko nie wiem czy najpierw by mnie nie wydziedziczyli, jakbym parkiet połamała.
Ale dla sztuki i tych obcasów wszystko *__*
Aliś
PostWysłany: Pią 08:59, 16 Lis 2007    Temat postu:

passo jest wielkie. chciałabym się tego kiedyś nauczyć *___*
szarlotka
PostWysłany: Czw 19:19, 15 Lis 2007    Temat postu:

kohom tango ^^

Zawsze mi się kojarzy ze sceną w Moulin Rouge, z piosenka Tamge de Roxanne w tle *___*
Carly
PostWysłany: Czw 17:38, 15 Lis 2007    Temat postu:

I tango. *__*
Caoimhe
PostWysłany: Pon 21:41, 12 Lis 2007    Temat postu:

Passodoble*_*
Uwielbiam ten taniec... Niestety, tylko oglądać :lol: Bo tańczyć nie umiem.
Ivoire
PostWysłany: Pon 09:32, 12 Lis 2007    Temat postu:

Definicja cheerleadingu według Wikipedii - zorganizowane układy składające się z elementów gimnastyki, tańca i akrobacji wykonywane w celu kibicowania zespołom sportowym w czasie meczów.

70% akrobacji, 15% gimnastyki i 5% tańca. IMHO.


Moja kuzynka chodzi do szkoły baletowej i trenuje w jakimś klubie gimnastykę artystyczną, ale nie mam pojęcia gdzie.
Carly
PostWysłany: Pią 20:30, 09 Lis 2007    Temat postu:

Cheerleading jest bardziej tańcem akrobatycznym, aniżeli tańcem w czystej postaci.
Caoimhe
PostWysłany: Pią 10:02, 09 Lis 2007    Temat postu:

Czy musimy we wszystkim naśladować Amerykanów?
Poza tym cheerleading jest ... no właśnie - czym?
Bo dla mnie to nie taniec :roll:
Gimnastyka artystyczna jest piękna. Zawsze chciałam spróbować, ale nie miałam ku temu możliwości, a teraz jestem już za stara Tongue out (1)
A nawet jeśli to nadal nie mam gdzie się tego uczyć :shock:
Ivoire
PostWysłany: Pią 09:40, 09 Lis 2007    Temat postu:

Ech, mam dość przenikania amerykańskiej kultury do naszego kraju.
Chociaż w Halloween można uzbierać kupę cukierków. I kasy.

Czy cheerleading jest w ogóle tańcem?
Retia
PostWysłany: Czw 22:13, 08 Lis 2007    Temat postu:

cheerleading jest taki...uroczo amerykański.
Ivoire
PostWysłany: Czw 20:41, 08 Lis 2007    Temat postu:

Borze zielony i szumiący, nie pisz ani słowa o cheerleadingu!
Moja młodsza siostra przez całą podstawówkę była gwiazdką szkolnej drużyny. Po prostu trauma do końca życia.

Ale aerobikowi i gimnastyce artystycznej mówię stanowcze tak XD
Bezimienna
PostWysłany: Czw 19:13, 08 Lis 2007    Temat postu:

Ja na imprezy uczęszczałam. Teraz nie uczęszczam wcale. Kiedy byłam w drugiej klasie szkoły podstawowej uczęszczałam na tańce przez całe trzy miesiące. W trzeciej gimnazjum uczęszczałam na aerobik sportowy (coś takiego, jak cheerleading ale bez akrobacji). Przez rok nauczyłam się niewiele, a potem skończył mi się czas i zrezygnowałam z tego. Na tym kończy się moja przygoda z "tańcem".
Ivoire
PostWysłany: Czw 15:42, 08 Lis 2007    Temat postu:

Nigdy nie tańczyłam na poważnie, chociaż bardzo bym chciała (dawno, dawno temu moi rodzice chcieli mnie zapisać do szkoły baletowej, ale odmówiłam). Dlatego ograniczam się do poloneza, ewentualnie walca. Tylko i wyłącznie w szkole.
Na imprezy nie uczęszczam.
Bezimienna
PostWysłany: Czw 14:04, 08 Lis 2007    Temat postu:

Ja tańczyć nie umiem wcale. No może na imprezach trochę po pląsam, ale tego tańcem nazwać raczej nie można... Tongue out (1)
Zawsze, gdy oglądam Taniec z gwiazdami lub You can dance to mi się wnętrzności z zazdrości przewracają... Sad (1) Ale ja nie mam kondycji do takiego tańca.
Caoimhe
PostWysłany: Czw 12:48, 08 Lis 2007    Temat postu:

Dziękuję, dziękuję :lol:
Mogłabym dostać tytuł Ofiary Roku :shock: Tongue out (1) :lol:
Aga
PostWysłany: Czw 10:52, 08 Lis 2007    Temat postu:

Aether, gratulacje! Happy Ła, ja nie chcę iść na ten bal gimnazjalny!
Caoimhe
PostWysłany: Pon 11:12, 05 Lis 2007    Temat postu:

Hehehe, ja jak poszłam na przesłuchanie do Domu Kultury na zajęcia taneczne to mnie nie przyjęli Tongue out (1) ale z takim założeniem w ogóle tam poszłam :lol:
Ja to tylko w umcyś, umcyś mogę coś pokazać. Tylko.
Bo jak mnie ostatnio jakiś chłopak poprosił do tańca, to się uśmiechnęłam (nic nie mówiąc i trwając w szoku wielkim), a on odszedł.
:lol:
Potem wszyscy się mnie pytali, czemu ja go tak w kanał spuściłam. A ja się tylko miło uśmiechnęłam. Albo tak mi się zdawało... :shock:
Aga
PostWysłany: Czw 09:22, 25 Paź 2007    Temat postu:

Lira napisał:
Boru, broń! Ja z nim nie pójdę, czemu on się do mnie przyczepił, czeeeemuuu? Ja mam zawsze pecha, argh.


Do Ciebie? Do nas xD I czemu mu numeru telefonu nie podałaś? Happy
Rain
PostWysłany: Pon 16:36, 22 Paź 2007    Temat postu:

Moich trzy, a to i tak wielka strata moich wiosenek. Pamiętam jak się niezgrabnie ruszałam -.-' jak mucha w rosole, co najmniej. Jedyne co mi podchodziło, to tango, ale to za sprawą czegoś innego niż sam taniec *__*

btw, ale co kto lubi - właściwie to nie znam osoby (prócz samej siebie), która nie lubiłaby poskakiwać w rytm.
Świat zwariował.
Carly
PostWysłany: Pon 16:34, 22 Paź 2007    Temat postu:

Taniec? Ach, cztery lata mojego życia (teraz zaczyna się piąty rok). Głównie street dance, hip-hop i taniec nowoczesny. Jednakowoż z towarzyskich uwielbiam rumbę, passodoble, jive'a i cha chę.
Co do polonezów na studniówkach i komersach - da się przeżyć.
Lira
PostWysłany: Pon 16:11, 22 Paź 2007    Temat postu:

Boru, broń! Ja z nim nie pójdę, czemu on się do mnie przyczepił, czeeeemuuu? Ja mam zawsze pecha, argh.
Aga
PostWysłany: Pon 14:49, 22 Paź 2007    Temat postu:

Lira napisał:
Nawiasem - jak tak bardzo lubisz poloneza, to zapraszam na nasz komers, będziesz mógł potańczyć. *śmiech* W sumie i tak nie mamy z kim iść...


A Bartek? Tylko gdzie on mieszka? Happy
szarlotka
PostWysłany: Sob 22:39, 20 Paź 2007    Temat postu:

walc angielski, tango i salsa *___*
Lira
PostWysłany: Sob 21:10, 20 Paź 2007    Temat postu:

Nawiasem - jak tak bardzo lubisz poloneza, to zapraszam na nasz komers, będziesz mógł potańczyć. *śmiech* W sumie i tak nie mamy z kim iść...
Aga
PostWysłany: Pon 16:25, 01 Paź 2007    Temat postu:

Zgadzam się z Ni xD A ja już widzę te zawistne spojrzenia uczniów z drugich i pierwszych klas Happy)) Kiedyś musiałam tańczyć do jakiejś muzyki techno. Nic nadzwyczajnego, ale musiałam to tańczyć w SUKNI BALOWEJ, na przedstawieniu o trzech księżniczkach Tongue up (1)
Bestia
PostWysłany: Nie 12:23, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Hm... jak dla mnie polonez jest po prostu... nudny. Ja osobiście wolę bardziej żywiołowe tańce Happy
Elvellon
PostWysłany: Nie 11:58, 30 Wrz 2007    Temat postu:

No tak, cała szkoła będzie się patrzeć tylko na Ciebie:P. Przy umiejętnym nie rzucaniu się w oczy nikt Cię nie zauważy.
Aga
PostWysłany: Nie 11:39, 30 Wrz 2007    Temat postu:

A ja dalej twierdzę, że polonez nie jest fajny, o. A Ty miałeś duużego pecha Happy)) A co jest złego w tańczeniu z partnerem przed całą szkołą? WSZYSTKO! Wink (1)
Elvellon
PostWysłany: Pią 13:36, 28 Wrz 2007    Temat postu:

A co jest złego w tańczeniu z partnerem przed całą szkołą? Ciesz się że polonez to taniec w dużej grupie. Ja miałem (nie)przyjemność tańczyć rocka SAM ( i z partnerką ) na scenie w ramach konkursu szkolnego. Polonez to sama przyjemność.
Aga
PostWysłany: Pią 12:54, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Elvellon napisał:
Cytat:

Ale przynajmniej przy tych wygibusach można się czuć swobodnie, a polonez, to takie sztywne

Ale za to jakie eleganckie i stylowe. A poza tym aż tak sztywny nie jest, bez przesady. Trzeba się trzymać ustalonych kroków ale mimo tego jest to jeden z lepszych tańców, o.


A to, że z chłopakiem trzeba tańczyć przed całą szkołą to pies? xD
Ari.
PostWysłany: Wto 15:01, 25 Wrz 2007    Temat postu:

A ja tańczyłam poloneza na koniec szóstej klasy. Tylko że wychowawca nas parami dobierał i... No właśnie. Beznadziejny partner, tfu tfu tfu, zapomnij, nie myśl!
Polonez nie jest taki zły.
Do Smerfnych Hitów jako mała dziewczynka tańczyłam. To takie skoczne...! xD
I do disco polo w ramach wygłupów.
A na dyskoteki nie chodzę. No.
Aliś
PostWysłany: Nie 13:59, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Polonez? Chyba żartujesz, Elv xD
Elvellon
PostWysłany: Nie 13:36, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat:

Ale przynajmniej przy tych wygibusach można się czuć swobodnie, a polonez, to takie sztywne

Ale za to jakie eleganckie i stylowe. A poza tym aż tak sztywny nie jest, bez przesady. Trzeba się trzymać ustalonych kroków ale mimo tego jest to jeden z lepszych tańców, o.
Cammie
PostWysłany: Nie 11:47, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Na komesie tańczyłam poloneza z dziewczyną, więc wiecie... xD Bywa ^^^"
Aga
PostWysłany: Nie 09:54, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Elvellon napisał:
A co chcesz od poloneza? Jeden z porządniejszych i klasycznych tańców. Tych wygibusów na dyskotece, co niektórzy nazywają tańcem, nie uznaję, o Tongue out (1)


Ale przynajmniej przy tych wygibusach można się czuć swobodnie, a polonez, to takie sztywne Tongue out (1)

Li, a ty nie kojarz! Nie próbuj się wykręcać! Ja ci dam! xD
Lira
PostWysłany: Sob 14:49, 22 Wrz 2007    Temat postu:

To ,,będziemy to z Li tańczyć" zabrzmiało baaardzo dwuznacznie, wiesz? Ale ja w sumie nie mam z kim tańczyć ;____:. Może się wyłgam kolanem, hm? *śmiech*
Ja tam lubię patrzeć, ale sama tańczyć nie umiem, nie lubię i nie chcę. xD
Aliś
PostWysłany: Sob 11:59, 22 Wrz 2007    Temat postu:

A ja osobiście lubię passodoble. Ale nie tańczyć, a patrzeć w TV jak inni to robią Happy
Ja nie mam predyspozycji.
Elvellon
PostWysłany: Sob 11:13, 22 Wrz 2007    Temat postu:

A co chcesz od poloneza? Jeden z porządniejszych i klasycznych tańców. Tych wygibusów na dyskotece, co niektórzy nazywają tańcem, nie uznaję, o Tongue out (1)
Aga
PostWysłany: Sob 09:16, 22 Wrz 2007    Temat postu:

Poloneeeez? Nieee! Na zakończenie roku będziemy to z Li tańczyć!!! *zgon*
Elvellon
PostWysłany: Pią 21:08, 21 Wrz 2007    Temat postu:

A ja nie lubię tańczyć, o. Wszystkie potańcówki w szkole omijam szerokim łukiem. Jedyne tańce jakie preferuje to polonez, walc angielski i walc wiedeński. Te trzy pozycje mogę zatańczyć bez odruchu wymiotnego. Happy
Ari.
PostWysłany: Pią 17:23, 21 Wrz 2007    Temat postu:

A ja nic nie kocham, bo nic nie umiem. Blee.
I chciałam kiedyś być baletnicą. Ewentualnie tancerką. Cóż, nici z planów. A mamusia pytała: Chcecie iść na tańce towarzyskie? Odpowiedziałyśmy z siostrzyczką zgodnie: Nie!
Ach, te błędy młodości. xD
Bestia
PostWysłany: Sob 16:51, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Wywalili Urbańskiego bo za dużo kasy chciał. Ogólnie wywalili go z TVN. A w Polsacie go nie chcą póki nie spuści z ceny ^^

Ja kocham tango, rumbę i jive'a Tongue up (1) (to tak, żeby na temat było Tongue up (1))
Aliś
PostWysłany: Sob 16:44, 15 Wrz 2007    Temat postu:

Słyszałam, że nie pozwolili mu zapuścić wąsów! XDD
Katrin
PostWysłany: Sob 14:46, 15 Wrz 2007    Temat postu:

A ja nie mogę znieść kolejnej edycji "tańca z gwiazdami". Jeszcze Urbańskiego wywalili! xD
Katrin
PostWysłany: Pią 14:28, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Kurcze, trochę mnie denerwuje to przekładanie tych tańców. Skoro nam tylko jedna lekcja została i to podsumowująca to nie co jej odkładać. Ale miło było chodzić na te lekcje. Teraz to już zostało trenowanie samej w domu, przed lustrem co nie Werna?Tongue up (1)
Werna
PostWysłany: Pią 18:14, 30 Mar 2007    Temat postu:

Popieram! Jeszcze jak nam teraz ostatnio dodała do cha-cha figurę "new york" to jest ciekawsza Happy
Katrin
PostWysłany: Czw 18:47, 29 Mar 2007    Temat postu:

Moim ulubionym tańcem jest cha-cha i samba. I to właśnie tam gdzie można się naprawdę dobrze bawić. Tylko problem z partnerem. xD Ale to pomijam.
Laiquendi
PostWysłany: Czw 22:42, 22 Mar 2007    Temat postu:

Ja niestety tańczyć nie umiem, choć zawsze bardzo chciałam się nauczyć. Za to jeśli chodzi o dowolne poruszanie się byle do rytmu jakiejś konkretnej muzyki (szczególnie w kilmatach latino) to mogę całą noc Tongue up (1)
Werna
PostWysłany: Czw 14:23, 15 Mar 2007    Temat postu:

Ja jak już wiele razy podkreślałam najbardziej lubię rock&roll'a. Samba też jest bardzo przyjemna. A Wy co lubicie?
Katrin
PostWysłany: Śro 18:57, 14 Mar 2007    Temat postu: Taniec.

Otworzyłam ten temat z myślą o tych co lubią i chcą tańczyć. Mam tu na myśli nie tylko tańce dyskotekowe, ale równie takie jak: walc, cha-cha, salsa, samba etc. Może nie zbyt was tym zachęcę, ale nikt się nie dowie co nie spróbuje. Tyle.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group