Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 00:55, 21 Maj 2008    Temat postu:

Chrono Crusade.
Gdyby o tym opowiedzieć - wyszłoby naiwnie.
Ale ogląda się dobrze. I bardzo podobało mi się przedstawienie relacji pomiędzy bohaterami.

Tylko... koniec... jest tak cholernie smutny! Nie mogę tego przeboleć, końca nie mogę przeboleć za cholerę! Jeżeli kogoś wzruszył Full Metal Alchemist, to Chrono Crusade wzrusza jeszcze bardziej. I kończy się jeszcze smutniej.
*beczy*
Sigma
PostWysłany: Nie 08:31, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Nie wiem czy ktoś już polecał, bo nie przeanalizowałam tylko pierwszą i ostatnią stronę tematu, noale :
Haibane Renmei
to polecam.
Nie obejrzałam jeszcze do końca, bo matura, ale to anime jest świetne jak dla mnie. O krainie zapomnianych ludzi, do której trafia Rakka (imię nadane jej już w krainie). Mieszkańcy mają nad głowami specjalnie wypalane aureole i małe, szare skrzydełka, które nie służą do latania.

Nie jest to anime z porywającymi akcjami. Jest lekko nostalgiczne i stonowane. Przynajmniej do tej pory ^^
Laiquendi
PostWysłany: Pon 22:34, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Hm, to mnie zaciekawiło. A o czym to właściwie?

A ja mogę polecić Island. Krótkie, siedmiotomowe, z litrami krwi (tudzież innych rzeczy...bo ja wiem, z czego są koreańskie demoniszcza?), ale wciągające. O czym? O młodej dziewczynie z dobrego domu (niech Was to nie zwiedzie, Won Mi-Ho ma naprawdę niezły charakterek i niejednego potrafi zadziwić), która po przybyciu na wyspę Cheju zawiera osobliwy kontrakt z pewnym p(P)anem zajmującym się aktualnie mordowaniem wszystkiego, co się rusza. A robi to, by- ot, paradoks- przeżyć na wyspie pełnej dziwacznych demoniszczy. Poza tym intryga na tle historyczno-politycznym, ciekawe postacie (nawet polubiłam Mi-Ho, która jest nie dość, że główną to jeszcze bohaterką Wink (1) ), wartka akcja- no chyba nie da się nudzić Happy
Biancamella
PostWysłany: Pon 20:01, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Lauren napisał:
(bo aktor grający Takumiego mi się niezbyt podoba xDDD),

jeju! a ja Takumiego polubiłam właśnie przez film, bo tak to go nienawidziłam. on jest słoooodki (według mnie)
ale o gustach sie nie dyskutuje *_*
Lauren
PostWysłany: Pon 19:45, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Popieram. Nana jest absolutnie boska. Właściwie to jedyna obyczajówka/romans, który uwielbiam do tego stopnia, że czytam mangę i nie mogę się odczekać kolejnych chapterów. Filmu wprawdzie nie oglądałam (bo aktor grający Takumiego mi się niezbyt podoba xDDD), ale anime faktycznie warte obejrzenia.
I bardzo mi się podoba pomysł narracji Nany oraz to, że na początku i końcu każdego odcinka jedna z Nan właśnie mówi takie zdanie, hm, podsumowujące.
Biancamella
PostWysłany: Pon 18:40, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Polecam Nanę! Anime i Mangę. Oba genialne.
A nawet film z prawdziwymi aktorami (nie martwymi @_@).
Naprawdę! Super jest!
We mnie wzbudza zawsze to tyle emocji jak rzadko (no chyba, że jeszcze Desu Noto) Wink (1)
Laiquendi
PostWysłany: Śro 23:42, 26 Mar 2008    Temat postu:

A-Suka? ;P Tak, co racja to racja, ale najgorszy jest fakt, że ta jej mega wkurzająca osobowość ma tak interesujące podłoże psychologiczne. I że w End of Eva był moment, kiedy człowiek zaczynał czuć do niej sympatię. Brrr... Dobrze, że wszystko szybko wraca do normy Wink (1)
LaVie
PostWysłany: Wto 20:59, 25 Mar 2008    Temat postu:

W arcywkurzaniu i tak nikt nie przebije Asuki z Ewangelii Nowego Tysiąclecia Tongue out (1)
Laiquendi
PostWysłany: Wto 20:54, 25 Mar 2008    Temat postu:

Drażni to mało powiedziane, on mnie niemożebnie wręcz wkurzał. A potem jeszcze pojawiła się Misa-Misa i myślałam, że będę musiała brać tabletki na uspokojenie. Ale i tak uwielbiam Death Note'a xD
Cammie
PostWysłany: Sob 15:52, 22 Mar 2008    Temat postu:

Aliś napisał:
a ja polecam Death Note, o ile ktoś jeszcze nie widział *_*
Tak, tak, też polecam.
Ale Light/Raito drażni - uwaga! XDD
Aliś
PostWysłany: Sob 11:49, 22 Mar 2008    Temat postu:

a ja polecam Death Note, o ile ktoś jeszcze nie widział *_*
Gość
PostWysłany: Sob 00:29, 22 Mar 2008    Temat postu:

Pewnie już ktoś polecał, ale Full Metal Alchemist jest boski <3
Aż miniaturki do tego piszę XD
Laiquendi
PostWysłany: Sob 00:13, 22 Mar 2008    Temat postu:

Perfect Blue- historyjka, która zaczyna się dosyć mdławo. Ot, mamy młodą piosenkarkę pop- Mimę, która to postanawia zrezygnować z tej drogi kariery i sprawdzić się jako aktorka. W międzyczasie pojawia się też motyw fanatycznego fana i mogłoby się to skończyć po prostu kolejną banalną historyjką o kolejnej zawiedzionej gwiazdce. Tak się jednak nie dzieje, im dalej w film, tym bardziej tajemniczo i paranoicznie, a momentami trudno rozstrzygnąć, co jest prawdą, a co tylko halucynacją. Szczerze polecam Tongue up (1)
Lauren
PostWysłany: Pią 18:16, 29 Lut 2008    Temat postu:

Cytat:

mhrah, Lauren, bijemy się? widzisz, widzisz? już się musimy wpychać do kolejeczki po naszych ulubionych bohaterów! XD

A pewnie xD. Ale i tak byłyśmy pierwsze xDDDD.

Oglądałam ostatnio Vampire Hunter D. Stare toto chyba, ale całkiem mi się podobało. Dla mnie trochę takie, żeby obejrzeć i zapomnieć. Ach, gdyby tylko mówili po japońsku, a nie po angielsku i były napisy... ==. Przez to części niestety nie zrozumiałam.
Laiquendi
PostWysłany: Pią 14:34, 29 Lut 2008    Temat postu:

Ha, setny odcinek Bleacha za nami xD Swoją drogą jestem niezmiernie wdzięczna Soifon, za to, co zrobiła, złota kobieta, bo normalnie szlag mnie trafiał... o.O

Edward to jest dla mnie prawdziwy ewenement (no, teraz dołączył do niego Ichigo), bo ja zazwyczaj mam problemy ze stolerowaniem głównego bohatera Wink (1) Uwielbiam go za jego ogólną "Edowatość" (co się wyraża między innymi dość specyficzną mimiką Wink (1) ), zacięcie w dążeniu do celu, wymuszoną sytuacją dojrzałość, a równocześnie ciągłe zagubienie w świecie dorosłych. Jest...cóż, specyficzny i naprawdę bardzo, ale to bardzo go polubiłam. Sam Alchemist zawsze mi się podobał za pewne "wyważenie", między komizmem a powagą oraz za niebanalność.
Cóż, fabuła będzie miała swoje zgrzyty od momentu, w którym ostatecznie zaczęła się rozchodzić z mangą, ale nie są one tak rażące.
Aliś
PostWysłany: Pią 07:42, 29 Lut 2008    Temat postu:

czytam sobie Vampire Knight (podobają mi się postaciiiiiiiii i kreska ładna), fabuła taka sobie... ale ujdzie. dla odreagowania.

mhrah, Lauren, bijemy się? widzisz, widzisz? już się musimy wpychać do kolejeczki po naszych ulubionych bohaterów! XD

Death Note jakiś czas temu zaczęłam. Dziwne toto. Ale kreska fajna. I lubię Ryuka.
Lauren
PostWysłany: Czw 22:27, 28 Lut 2008    Temat postu:

O. To mnie zaskoczyłyście, pozytywnie xDDD. Jednak jeszcze ktoś lubi Byakuya, ha. Ja go uwielbiałam od początku, bo mnie zdobył swoim wyglądem i tym, że Ichi nieźle od niego oberwał, i jeszcze swoją dumą, klasą i... mogłabym tak wymieniać i wymieniać.
Oj, zaczynam wierzyć, że nienawidzących lub nietolerujących Byakuyi fanek Hitsugayi nie ma dosłownie wszędzie. Uff.

Jestem prawie w połowie Fullmetal Alchemist i bardzo mi się podoba, zwłaszcza relacje między braćmi, a Edward jest jednym z niewielu głównych bohaterów (ogólnie w anime), którego bardzo lubię. Z tymi umiejętnościami, których poziom mnie nie drażni, z poczuciem winy wobec tego, co się stało, z tym, że nie potrafi zabijać i jest jeszcze tak naprawdę dzieckiem, które chyba musiało zbyt szybko dorosnąć i wreszcie ze swoim kompleksem dotyczącym wzrostu (xDDDD) jest świetny. W zupełnie innym... sensie, niż Byakuya. Lubię go, ale nie wielbię, o.
A fabuła? Niezła, chociaż jestem dopiero w połowie. Zobaczę jak się wszystko dalej potoczy, o.
Gość
PostWysłany: Czw 19:48, 28 Lut 2008    Temat postu:

Demi tyż Bleachuje i na odcinku jest 68 ^________^ Niaaa! Genialne, genialne, genialne XD
Ja też Byakuya na początki nie cierpaiłm, ale... potem... on jest uroooczy! ^,^
Ale i tak nic Ichisia nie przbije, tyle i ot.
Laiquendi
PostWysłany: Czw 18:07, 28 Lut 2008    Temat postu:

Lauren napisał:
Ja tam na Byakuyową wielbicielkę nie liczę (przynajmniej będę tu chyba jedyna, ha). Zobaczymy xD.

Ech, Lauren, i przeliczyłaś się Wink (1) Na początku- rzeczywiście- nie przepadałam zanim i nie przemawiał do mnie nawet jego wygląd ;P. Z czasem jednak, gdy parę rzeczy się wyjaśniło, gdy okazało się, że nie jest zwyczajnie wrednym...typem, ale po prostu, hm, widzi rzeczy inaczej niż inni ludzie (nawet jeśli momentami to nieznośnie uparte i trudne do zrozumienia), czuje, żyje i potrafi mieć wyraz twarzy- zaczęłam go lubić. Poza tym lubię ten jego chłód, dumę, dystyngowanie i niewzruszony spokój. Ma klasę (aczkolwiek to musiałam przyznać jeszcze kiedy za nim nie przepadałam). No i te kaloryferki xD
Aliś
PostWysłany: Wto 17:13, 12 Lut 2008    Temat postu:

Zgodnie z zaleceniami LaV, pierwsze anime, potem manga w Angel Sanctuary. I o ile anime to jedna wielka PORAŻKA, to manga jest genialna. Jak ktoś nie czytał, niech żałuje ^^
O, a obecnie sobie oglądam 1 odcinek Blood+.
Laiquendi
PostWysłany: Pią 19:42, 18 Sty 2008    Temat postu:

Wiesz, jak na razie to mam mały wybór Wink (1) Byakuyi na razie nie lubię, muszę przyznać, aczkolwiek jest intrygujący. Oprócz Ichigo, który jest naprawdę genialny, to Uraharę lubię (chociaż naprawdę nie wiem, za co- tak po prostu xD), Renjiego (mrrr...) i Ishidę (rozbroił mnie ostatnio zapasową pelerynką xD). Na razie, na razie...ale cóż, to się dopiero rozwija, więc pewnie ta lista się znacznie powiększy Wink (1)
Lauren
PostWysłany: Pią 17:42, 18 Sty 2008    Temat postu:

Nie zapominajmy o Ukim xD. Wciąż się u mnie bije o pierwsze miejsce z Byakuyą i dalej nie wiem, kogo bardziej uwielbiam. Trudny wybór, oj, trudny xD.
Aliś
PostWysłany: Pią 17:23, 18 Sty 2008    Temat postu:

ja póki co wielka fanka świętej trójcy - Grimmjow, Ichigo i Ulqiorra. Chociaż Byakuya też kocham. xD
Lauren
PostWysłany: Pią 17:21, 18 Sty 2008    Temat postu:

O, może się tu pojawi kolejny fan Bleacha. Ja tam na Byakuyową wielbicielkę nie liczę (przynajmniej będę tu chyba jedyna, ha). Zobaczymy xD.
Aliś
PostWysłany: Pią 13:45, 18 Sty 2008    Temat postu:

a kogo Laiśka najbardziej lubi, kogo, kogo, prócz Kurosakiego (bo to rzecz święta i należy go kochać XD), hym, hym? XD
Laiquendi
PostWysłany: Pią 13:15, 18 Sty 2008    Temat postu:

A Lai "Bleachuje", solidarnie, całym mieszkaniem Tongue up (1) Jesteśmy na 25 odcinku i muszę przyznać, że na razie pozbyłam się wcześniejszych obaw co do możliwej tasiemcowatości. Bardzo, bardzo mi się podoba. Bohaterowie są świetni, lubię nawet "Truskawkę" (mwhaha, urocze xD) Ichigo, chociaż jest głównym bohaterem, co mi się nie zdarza (cóż, w sumie to nawet jedna z moich ulubionych postaci, co tu kryć Wink (1) ). Dużo akcji, dużo humoru (co jest pewnym wytchnieniem, po moim kochanym, aczkolwiek przyciężkawym Neonie i także nielekkim Ergo Proxy), dobrze równoważone momentami powagi. Jak na razie więc- jest świetnie, wciągam się coraz bardziej, tylko ta głupia sesja przeszkadza...
Sigma
PostWysłany: Śro 20:25, 26 Gru 2007    Temat postu:

Historia rozpoczyna się w chwili, gdy dwaj młodzi bracia alchemicy rysują krąg przemiany i próbują przywrócić do życia swoją matkę. Początkowo wszystko idzie dobrze, jednak w pewnym momencie czysta energia zamienia się w coś okropnego. Młodszy, 10 letni brat Alphonse, traci ciało i tylko dzięki pomocy swojego 11 letniego brata, może pozostać na tym świecie związany duszą ze zbroją. Starszy brat, Edward również ucierpiał: stracił rękę i nogę, które później zostały zastąpione protezami...

4 lata później Edward jest już państwowym Pełnometalowym alchemikiem. Wraz ze swoim bratem podróżują przez pustynię, aby dotrzeć do miasta Lior, miejsca o którym mówią, że dzieją się tu cuda. Edward podejrzewa, że najwyższy kapłan posiada Kamień Filozoficzny.

Poszukiwania Kamienia Filozoficznego, przemiany wewnętrzne braci, przygody jakie przeżywają, oraz wiele więcej są zrobione wręcz perfekcyjnie. Pełnometalowy Alchemik przyciąga do siebie swoją tajemniczością, jak i humorem. Pierwszy i drugi odcinek opowiada nam pewną historię, jednak już w trzecim epizodzie cofamy się do chwili utraty ciała, lub jego części, przez braci. Autorzy pozwolili nam cieszyć się chwilami dorastania braci Elriców. Wszystko po to, by zrozumieć wszystkie części fabuły. Fabule tego anime nie można zarzucić niczego.
Aliś
PostWysłany: Śro 20:09, 26 Gru 2007    Temat postu:

Hm, a o czym traktuje ten Fullmetal? Ponieważ Claymore mi się za dwa, trzy dni skończy do obejrzenia (zostało mi 8 odcinków) i szukam sobie nowego do obejrzenia. ^^^
Hm, chciałam obejrzeć Death Note i Angel Sanctuary, ale może pierw właśnie Fullmetala...?
Sigma
PostWysłany: Śro 19:59, 26 Gru 2007    Temat postu:

ja na Fullmetala trafiłam naprawdę bardzo przypadkowo. Co prawda ktoś mi kiedyś wspominał o nim, ale jakoś mnie do anime nie ciągnęło.
Aż tu pewnego dnia ściągałam sobie klipy Placebo i przypadkowo ściągnęłam AVM z piosenką "Protege Moi" i teledyskiem z Fullmetala. No i się zakochałam, więc zaczęłam intensywnie oglądać. I nie żałuję.
Laiquendi
PostWysłany: Śro 19:57, 26 Gru 2007    Temat postu:

Sigma napisał:
Ale już Fullmetal Alchemist wielbię po prostu i będę go polecać zawsze i wszędzie.

Bo i jest warte polecenia, nie mogę się nie zgodzić. Ja mam podwójny sentyment do Fullmetala, bo to właściwie było moje pierwsze anime i dzięki temu się w ogóle przekonałam do m&a Happy
Sigma
PostWysłany: Śro 19:40, 26 Gru 2007    Temat postu:

ogólnie mało anime oglądam i mało mangi czytam.
Eden - mogę polecić.
Hellsing - ewentualnie też polecę, chociaż nie jest dla mnie niczym specjalnym.
Ale już Fullmetal Alchemist wielbię po prostu i będę go polecać zawsze i wszędzie.

aktualnie ściąga mi się Erementar Gerad - nie wiem narazie co to, ale jak obejrzę to poinformuję.
Aliś
PostWysłany: Wto 14:24, 25 Gru 2007    Temat postu:

Bleach, Bleach, Bleach! *____*
Polecam, chociażby ze względu na różnorodność postaci. Ja sama lubię 95% wszystkich, więc... no. Mówi samo za siebie.
Dalej - Claymore. Zaczęłam niedawno, anime jest krótkie (póki co) i się wciągnęłam.
A później... A później się zobaczy ^^^
Lauren
PostWysłany: Wto 13:13, 25 Gru 2007    Temat postu:

Co bym poleciła?
Przyznam, anime nie oglądałam wiele, a mało mi się podobało. Podobnie jak Gatta polecam "Ouran...", bo był naprawde świetny i cudownie kwikawy, chociaż skończył się w nieco dziwny i urwany sposób. Z innych - Bleach, ale głównie pierwszy sezon, bez wstrętnych, skutecznie obrzydzających ogladanie fillerów, których jest od groma.
No i oczywiście Claymore - tyle, że nie anime, bo w nim pozmieniano trochę fabułę, co nie wyszło na dobre. W mandze wszystko trzyma się kupy, kreska jest imho ładna, a sceny walk - nie napaćkane, jak ma to miejsce w Bleachu. Postacie, choć niemal wyłącznie kobiece, są zróżnicowanie. Jak dla mnie - cudo, choć momentami nieco krwawe.

Co do Edenu - czytałam jeden tom mangi i mam ochotę zabrać się za więcej (zwłąszcza, że Eden zbiera same dobre oceny ^^). Mam pytanie - czy stworzono anime Eden, czy nie?
NakedCity
PostWysłany: Wto 10:30, 11 Gru 2007    Temat postu:

Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.
Miya
PostWysłany: Śro 10:44, 07 Lis 2007    Temat postu:

An, seria jest jak najbardziej "czymś więcej" i warto ją obejrzeć; choć fabuła jest momentami za mocno rozciągnięta i chyba nie aż tak odjechana jak "Adolescence". Chociaż nie wiem... Osoby, które obejrzały najpierw film, a potem serial, często mówią, że serial je rozczarował. W takim razie cieszę się, że zrobiłam odwrotnie i w rezultacie tylko wygadywałam na Akio, ale to już inna historia XD

Osobiście poleciłabym "Fantastic Children", uprzedzając, że nie należy zrażać się kreską, tylko dać się wciągnąć fabule i słuchać muzyki.
Oraz filmy ze Studia Ghibli, o!
Gatta
PostWysłany: Wto 22:18, 06 Lis 2007    Temat postu:

A ja polecam Ouran High School Host Club, bo jest niesamowicie kwikawe. Przerysowane postacie i ich zachowania, miśmasz stereotypów, no jak dla mnie bajer. Przez większość czasu schodziłam ze śmiechu.
Seria ma 26 odcinków.
An-Nah
PostWysłany: Wto 21:27, 06 Lis 2007    Temat postu:

Właśnie obejrzałam "Adolescence of Utena" i muszę powiedzieć, że z jednej strony żałuje, że obejrzałam to anime tak późno - a z drugiej strony mnie to cieszy.
Fandom zrobił "Utenie" straszną krzywdę. Męscy maniacy yuri są nie lepsi niż fanki yaoi. Jeden z nich zraził mnie do "Uteny" i to porządnie. A tymczasem anime (a przynajmniej pełnometrażowy film, nie wiem, jak seria) jest czymś więcej niż historią romantycznej miłości między dwiema dziewczynami. I nawet ta miłość nie jest taka prosta...
Zresztą - polecam. Choć muszę ostrzec przed poważną onirycznością i dużą dawką symboliki. W tym anime nie należy szukać logiki - chyba, że logiki snów i ludzkiej psychiki.
Gość
PostWysłany: Czw 17:57, 01 Lis 2007    Temat postu:

Black Blood Brothers! Wczoraj obejrzałam i mi się spodobało. Co prawda głupie to i kwikaśne, ale momentami smutne, momentami ciekawie ujęte jeśli chodzi o spojrzenie na wampiry. W czasie oglądania można sobie pomyśleć: to już gdzieś było! Zwłaszcza, jak ktoś widział Blood+ albo Hellsinga, ale mimo to...
No... mam prymitywny gust, podobało mi się.
Pandora
PostWysłany: Śro 13:59, 31 Paź 2007    Temat postu:

O, Eden, Eden jest absolutnie konieczny. Hiroszima też.
An-Nah
PostWysłany: Wto 22:52, 30 Paź 2007    Temat postu:

Battle Angel Alita
Blame!
Eden
Ghost in the Shell
Akira
Miecz Nieśmiertelnego
Berserk
Appleseed
Hiroshima 1945 (<- a to już naprawdę poważny komiks historyczny, jak wskazuje sam tytuł)

I pewnie jeszcze by się sporo znalazło, ale teraz nie pomnę...
LaVie
PostWysłany: Wto 22:41, 30 Paź 2007    Temat postu:

Jeśli chodzi o AS, które wielbię od kiedy poznałam kreskę Kaori, polecam najpierw oglądniecie anime, potem mangę. Jeśli ktoś najpierw przeczyta mangę, niech do anime nawet nie zagląda Tongue up (1) nawet krecha się nie wybrania, w 12 kokuki jest całkowicie podobna (=jedna szkoła), chociaż autorzy mang jedną szkołą nie rysowali.

Love Hina może i mało ambitne, ale bardzo sympatyczne Tongue up (1) idealne na stany niepotrzebnej melancholii i poegzaminowe odmóżdżenie Wink (1)
Gość
PostWysłany: Wto 22:09, 30 Paź 2007    Temat postu:

Anime, które demi lubi {poleca...?}

- Vampire Hunter D - Bloodlust (bo się popłakałam na końcu ze wzruszenia {no głupia demi}
- Hellsing (ale koniecznie nowy, tzn. OVA. to stare coś jest niesamowicie spartaczone ==')
- Blood+ (za muzykę i fabułę. w pewnym sensie to jest mądre anime ^^")

Mangi, które demi poleca:
- Hellsing! (Hirano mnie potrafi rozbawić do łez, rozmaślić do poziomu podłogi i zabić petitkowym grinem. Krwiolejny chłam dla motłochu, ale rozrywkowy. No i Petitek jest słodki *___*)
- Yoake no Vanpaia (coś dla kulturystów Ryża. Bardziej zgodne z książką niż film, tylko Lestat skopany, jak zwykle *cholerny Tom Cruise i jego zmutowana szczęka! >.<*)

End, ło. Na razie przynajmniej ^^"
Cammie
PostWysłany: Wto 21:04, 30 Paź 2007    Temat postu:

Ja niewiele anime oglądałam i niektóre nie w całości, ale polecam Death Note, Hellsing, Fullmetal Alchemist.

Mang, niestety, nie czytałam, ale poszukuję jakichkolwiek znanych mi od dłuższego czasu, ale, znając szczęście, nie znajdę =='
Pandora
PostWysłany: Wto 21:01, 30 Paź 2007    Temat postu:

Do przeczytania/obejrzenia:

-Akira (both)
-Ghost in the shell (wszystko najlepiej)
-Noen Genesis Evangelion (wszystko)
-Angel Sanctuary (manga)
-Blame! (manga)
-filmy Miyazakiego
-Vampire Hunter D- Bloodlust
-Appleseed
-HEAT (dla dorosłych)

I wiele innych, ale osobiście poleciłabym raczej rzeczy właśnie w stylu Blame!, ale one wymagają dojrzałego czytelnika, na dodatek niekoniecznie kochającego "typowy" mangowy styl.
Laiquendi
PostWysłany: Wto 19:38, 30 Paź 2007    Temat postu:

Ja jeśli chodzi o Bleacha jak na razie jestem na 3 odcinku i trochę mnie te dotyczące go cyfry przerażają Wink (1)
Jeśli chodzi o anime Angel Sanctuary to chyba jedynym plusem jest grafika...
Aliś
PostWysłany: Wto 18:08, 30 Paź 2007    Temat postu:

Bleach - mangę i anime (manga ostatnio 297 odc, anime - 145 odcinek. Oba nieskończone. ^^^)
I chwilowo tylko na tym stoję. Po zakończeniu oglądania chciałabym wziąć się za Angel Sanctuary - chociaż... nie wiem. Się jeszcze zobaczy Happy
Laiquendi
PostWysłany: Wto 17:39, 30 Paź 2007    Temat postu: Warte obejrzenia (przeczytania)

Mamy już temat, czego się wystrzegać. Teraz pora też coś polecić Tongue up (1)
Tak na początek więc:

Death Note- o tym już raz się rozpisałam, nie chcę mędzić więcej, bo równie dobrze mogłabym założyć osobny temat Wink (1)
Fullmetal Alchemist
Hellsing
Neon Genesis Evangelion
Angel Sanctuary- mangę; anime ma tylko 3 odcinki, w dodatku o okrutnie okrojonej fabule

I w tym miejscu skleroza mnie dorwała Neutral Resztę zostawiam więc Wam Wink (1)

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group