Autor |
Wiadomość |
Laiquendi |
Wysłany: Nie 17:57, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | po naruto, bleachu i d.gray-manie miło było sięgnąć po coś, gdzie nikt nie wywija mieczem |
Heh, a dla mnie "Bleach" był właśnie wytchnieniem po przeładowanych filozofowaniem "Ergo Proxy" i "Neon Genesis Evangelion" (przy czym Neon bardziej. Przy czym też mi się bardziej od Ergo podobał. Dużo bardziej xD). A teraz się na niego zmaniaczyłam, ale to już inna historia...
Ja do Ergo mam mieszane uczucia między innymi dlatego, że oglądając to anime miałam wrażenie swego rodzaju deja vu. Jak dla mnie brakowało temu pewnej świeżości, bo opierało się na wizji, która już od pewnego czasu dość swobodnie panoszy się w SF i dawno przestała być czymś zaskakującym. Trochę mi się z klimatami Philipa K. Dicka kojarzyło, co samo w sobie nie jest niczym negatywnym, ale jednak to już nie jest to. |
|
|
fornalina |
Wysłany: Nie 17:04, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
Aliś napisał: | A ile ma odcinków, jeśli można spytać? I, co ważniejsze, czy seria zakończona? XDD |
Z tego co pamiętam to 26, albo coś w przybliżeniu. Zakończone, niestety zakończone, bo kończy się w takim miejscu, że...nie powinno się tak skończyć. |
|
|
Gość |
Wysłany: Nie 15:27, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
Aliś, ja tego nie obejrzę, bo mnie nie stać ._. Jak mogę coś legalnie dostać, to oglądam legalnie. A to niestety (;P) można. |
|
|
Aliś |
Wysłany: Nie 15:26, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
A ile ma odcinków, jeśli można spytać? I, co ważniejsze, czy seria zakończona? XDD |
|
|
fornalina |
Wysłany: Nie 14:48, 16 Mar 2008 Temat postu: |
|
jak dla mnie - miodzio.
po naruto, bleachu i d.gray-manie miło było sięgnąć po coś, gdzie nikt nie wywija mieczem, ręką, tudzież innymi częściami ciała.
EP ma niesamowity klimat. Muzyka, sceneria. No i kreska.Zakochałam się w niej. Co do głównej bohaterki, Re-l, to rzeczywiście bywa ona denerwująca, ale tak to bywa jak się dziecko rozpuści.
A propos muzyki - warto ściągnąć soundtrack. bo to naprawdę kupa dobrej roboty. Bez muzyki nie ma dobrego filmu ni dobrego anime. Jak by na przykład wyglądało Good bye, Lenin bez utowrów Yanna Tiersena? Blado.
Opening mnie zauroczył, choć przez pierwsze dwa odcinki miałam nadzieję, że żadnego nie będzie. Bo wiadomo jak to jest z openingami - bywają dobre, ale zazwyczaj to szajs drugiej kategorii. Ale co kto lubi.
Osobiście polecam. Całą serię połknęłam w niecały tydzień i szkoda, bo za szybko. W tej chwili planuję obejrzeć jeszcze raz, muszę tylko odzyskać swoje DVD od koleżanki. |
|
|
Laiquendi |
Wysłany: Pią 13:24, 18 Sty 2008 Temat postu: |
|
Obejrzałam wreszcie. Nie powiem, dobre, podobało mi się. Nie wcisnęło w fotel, nie rzuciło na kolana, ale wrażenia są bardzo pozytywne. Pan emigrant też mnie wkurzał, ale bardzo krótko, dużo dłużej denerwowała mnie ta cała Amy Lee- główna bohaterka, ale cóż- taka już jej osobowość.
Rzeczywiście, fabuła, choć w założeniu naprawdę bardzo dobra, jest trochę słabo zrównoważona, tu akcja, tu nagle ni z tego ni z owego filozofowanie, a tu znowu akcja i moment melancholii. Trochę sprawia wrażenie chaosu, można się pogubić, ale jak się człowiek przyklei na czas odcinka do monitora to nie powinno mu nic umknąć |
|
|
NakedCity |
Wysłany: Pon 16:19, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum. |
|
|
Caoimhe |
Wysłany: Pon 16:48, 12 Lis 2007 Temat postu: Ergo Proxy |
|
Co sądzicie o tym anime? Co o nim słyszeliście? Jak oceniacie?
Ja sama nie oglądałam, a chciałabym się za nie zabrać 8) , ale nie wiem, czy warto. |
|
|